Megaman Zero Game

azXcpl

Demoll stanał jak wryty Fefinr i Harpuia poobijani ?? kto wam to zrobił napewno nie Zero bo w 2 poradzilibyście sobie z nim bez problemu...
aha i oto ten jeniec... pokazał na Rakisha leżącego obok

X

F-Zero i Dada... daliśmy z siebie

H-Wszystko? Ahahahahaha

Harpuya zaniósł sie takim śmiechem, że w połowie twirdzy było go słychać

F-CO CIE TAK ŚMIESZY!?

H-Ja specjalnie dawałem mu fory... a ty ahahahah...

F-...

azXcpl

aha ,czyli to wszystko było zaplanowane ?? no moze ty nie wiedziałeś o tym Fefnir ale nic się nie bój zadarza się nawet najgo... najlepszym jak juz mówiłem to jest ten jeniec - rozbroiłem go,unieszkodliwiłem, i zabrałem broń - teraz pytam sie co mam dalej robic ??

X

-A rób z nim co chce...

-Rakish, jak miło cie znowu widzeć...

-RAKISH!? A no to co innego. Jest mój!

-Nie, mój!

-On go przyniósł do mnie.

-Dobra, bierz go.

azXcpl

to w koncu czyj ?? złapał go za nogi (Rakisha) - jesli chcecie to moge go jeszcze gdzieś przetransportowac bo widze ze jesteście zmęczeni po walce.
yyyaaayy A ty siedz cicho i nie pujdziesz do Leviatahan - powiedział Demoll do Rakisha

Dada

- ach szkoda ze nie ma Nick'a i Mick'a... - powiedział Fefnir

X

-Daj go Fefnirowi, niech sie nacieszy chłopak

-SŁYSZAŁEM TO!

azXcpl

spokojnie- Fefnir bardzo "lubi" Rakisha i napewno bedzie dla niego "lepszy" niż nick i Mick to gdzie mam go ciągnąc

X

-Do strzelnicy...

azXcpl

no ok - wy jedzcie winda a ja pujde schodami... powiedział ciągnąc za sobą Rakisha, i wsłuchując się w głuchy odgłos głowy odbijającej sie od stopni schodów...

Mighty

-Ejj... zostawcie mnie

azXcpl

W końcu sie normalnie odezwałes i jak miło ci ?? nie uciekniesz nigdzie - masz przestrzelone kolana - po broń tez nie sięgniesz - czujesz chyba ten niewyobrazalny ból w łokciach ?? (jest replikantem ale nie moge sobie przypomniec co ma sztucznego...) no i głowa cię boli... po tych 121 stopniach wchodzenia na schody... natomiast ja mam dosyć ciagania ciebie - do najlżejszych nie nalezysz, w dodatku twoja broń tez troche wazy

X

-Ja go wezme... masz tu 130 E-C

Daje ci tyle i zabiera Rakisha do strzelnicy...

azXcpl

ok - dzieki, wziałem mu bron aby nie wykręcał sztuczek,a zreszta sam widzisz w jakim stanie jest obecnie... pujde za toba i dopilnuje aby wszystko poszło zgodnie z planem. chyba ze nie chesz abym ci towarzszył

X

-I tam, przecież takie ścierwo nic mi nie zrobi...