Megaman Zero Game

Phanti

-Okej, mozesz mi ulepszyc tego klamota, sempai - Deltar daje Dadzie Zanbato - A pozniej pojde do baru i troszke sobie moze popije - Deltar lewa reka dotyka krysztalu na helmie, co powoduje ze helm znika. Ukazala sie "ludzka" twarz Deltara. Czarne dlugawe wlosy, czerwone oczy i szeroki, nieco arogancki usmiech - Ale nie martw sie, nie schlam sie jak twoja eks-dziewczyna.

Dada

Dada Frich

-Ach, nie mów lepiej o niej... Jakbyś wiedział co się działo, przed twoim bytem tutaj...
Powiedział spuszczając głowę w dół...
-Ale to przezemnie tak pije... I nie wiem co zrobić, aby przestała pić... bo się przecież w końcu zabije...

Phanti

-Zacytuje jednego z moich ulubionych poetow: "GO AND FIND HER A MAN, DAMMIT!" - Szeroki usmiech pojawil sie na jego twarzy - Moze bym ja jeszcze jakos zniosl, tylko ze procesor mi staje od tej ilosci alkoholowych oparow - Chociaz...Moze bylaby jakas zabawa z tego...Moze sprobuje ja wyciagnac z depresji?...Hahahaha!

Dada

Dada Frich

-Taaa... znaleźć... łatwo powiedzieć. A co do wyłanianiu jej z depresji, to spróbuj, tylko radziłbym Ci uważać... jest Psioniczką... więc może się bronić i to nie jest bezbronna dziewczynka i jak coś będzie się działo to jak coś to zadzwoń do mnie
Dada podał Deltarowi swoje namiary na komunikator... Po czym wzbił w powietrze Zanbato...
- No jest ciężki... lecz mogę operować nim jedną ręką...
Powiedział i pomachał lekko tym mieczem po czym położył obok siebie...

Phanti

-Heh. W koncu ty tu jestes Sempaiem. No, dobra. To lece poflirtowac z twoja eks-dziewczyna. Trzymaj sie Sempai - Detar pomachal mu i wyszedl z pokoju.

Dada

Dada Frich

<Fajny ten Deltar... podoba mi się jego podejście... no nic, teraz trzeba iść do Cerva>
Wziął zanbato w swoje dłonie i poszedł na 4 piętro. Gdzie tam kieruje się do labolatorium.

Phanti

Deltar podszedl do drzwi , 5 razy mocno w nie lupnal i poczekal na odpowiedz.

Dada

Deltar

Gdy pukałeś tak w drzwi usłyszałeś szóste 'łupnięcie'. Prawdopodobnie ten Dada spadł z łóżka...

Dada Frich

Dada usłyszawszy jakiejś pukanie miał wstać, lecz zaplątał się we własnej pościeli i spadł na podłogę...
-Aj aj aj...
Wstaje i szybko się ubiera mówiąc...
-Prosze poczekać!!
W mgnieniu oka ubrał się w rzeczy... Sumomo również się obudziła i zaczęła ćwiczenia
=CZAS NA ĆWICZENIAAA! Raz dwa trzy! Podskoki, przysiady, skłony...
Dada zignorował i otworzył drzwi... i zauważył Deltara
-Ach wchodź... Trochę pospałem...

Phanti

-Sempai, mam dla ciebie wiadomosci. Numer 1. Zakochalem sie w jednej wspanialej osobie ona chyba tez cos do mnie czuje i co najlepsze jest przydzielona do outlands tak wiec jest super zajebiscie - pierwsza wiadomosc Deltar powiedzial niesamowicie szybko - Druga to...DIANA! Widzialem ja w szpitalu! Wygladala bardzo dobrze, nie bylo czuc od niej alkoholu, byla MILA i w ogole sie nie chwiala! Na poczatku myslalem ze to calkiem inna osoba. Moze znasz kogos kto moze wiedziec co sie z nia stalo?

Dada

Dada Frich

-No no... szybki jesteś... hyhyhy, co do Diany, to jedyna osoba która martwi się najbardziej o stan Diany jest oczywiście Dr Ciel. Więc podejrzewam, że ona będzie wiedziała coś więcej. Więc musiałbyś się tam udać, aby się więcej dowiedzieć... chociaż mnie to też zainteresowało. Może powinniśmy się tam razem przejść? Jak sądzisz? A może najpierw rundka po mieście?

Phanti

-Hmm...Jak tak na to patrzec to teraz Diana jakos malo mnie obchodzi - jego mysli powedrowaly w strone Elizabeth - Tak wiec mozemy sie przejsc i znalezc jakiegos potezniejszego przeciwnika. Mwhahahaha! - Na jego glowie pojawil sie helm. - No to lecimy sempai!

Dada

Deltar

-Hmm... Nie wiem czy w mieście coś spotkamy... bo ostatnio tam jest pusto, tak myślę nad Metrem albo Świątynią w Lesie Dysis, ale możemy się rozejrzeć po mieście. Mi to obojętnie... ja mam pecha ostatnio na przeciwników, więc może ty wybierzesz i wyjdziemy obojga dobrze

Phanti

-Las Dysis? Nie chce tam niczego budzic bo tam jest zaplanowane miejce na moja randke. Mozemy sprobowac w metrze - Powiedzial beztrosko Deltar - Sempai, Bzyki Elfiki! CZAS NA ROOOOOZROOOOBEEEE!!!

Dada

Dada Frich

==Hell Yeah! Rozróba! W końcu!
=== Tak! Chcemy akcji! Emocji! Wybuchów!
-No dobra to idziemy... Sumomo idziesz?
-- Tak! Już idę Dado...
Wskoczyła na ramię Dady, a elfy pod zbroję. Wychodzi wraz z Deltarem z pokoju. Zamyka drzwi i rusza ku TS'a

Dada

Dada Frich

Dada wchodzi do swojego pokoju, jego celem jest półka... a z tej półki wyciąga Płaszcz z kapturem, widocznie będzie udawał podróżnika i słabego, aby nie narazić się na wrogów. Wychodzi, z pokoju. Jego cel to brama...