Megaman Zero Game

Dada

- chyab sobie żartujesz... nic ci to nie da... po 1 nie jestes zły... po 2 zamiast dobre rzeczy staną sie złe np moze cie zabic... i tak ci nie dam tego chipa...

Mighty

-Prosze Ciel! wiem co robie! czuje że dzieje się coś złego z Dadą zawsze miałem przeczucia jak coś się źle działo to zmień działanie tego chipu błagam Powiedział rozpłakany Musze go mieć nie ważne co bęzdie się zemną działo!

Dada

- Nie dam Tobie... i nie będe mogła zmienic działanie... Zabije cię i bedziemy mieli następnego trupa...

Dada

<to lab było na... 4 piętrze tak... dobra zachowujemy sie jakby nigdy nic...>
Idzie dada spokojnie do laboratorium Ciel i puka do drzwi.

Mighty

Rakish słyszy pukanie podchodzi i widzi Dade jakiś dziwny niż zwykle - Hej Dada pomożesz mi w czymś?

Dada

- Narazie musze cos Ciel powiedziec... Ciel musimy pogadac w 4 oczy...

Mighty

-Ej Ciel Rakish mówi na ucho do niej- to nie ten sam Dada uważajI siadł obok Ciel

X

<Mam jakieś dziwne przeczucie... i dreszcze... lepiej tutaj zostane>

-Dada... jak tam na polowaniu? Bo jakiś dziwny jesteś...

Mighty

-Zgadza się dziwnie wyglądasz Rakish wyciąga strzałke usypiającą i trzyma ją za plecami

Dada

- Czy nie moge sobie pogadac z Ciel ojeju normalnie sie czuje... eh

Mighty

- Gadasz przy mnie! albo wynocha Rakish wyciągnął 2 strzałki za sobą

Dada

<no dlaczego są tak podejżliwi...>
- Ej ej schowaj te strzałki ślepy nie jestem jeszcze...

Mighty

-Czy ja wiem... Zdrajco! Rakish skoczył na Dade i wbił mu 2 strzałki w szyje

Dada

<no tego sie nie spodziewałem...>
- Ej opamiętaj sie to ja Dada... Widzicie ktos go omamił i teeraz jest po stronie NA!!
Dada rzucił sie do tyłu...

X

-Spokojnie, będe czekać przed drzwiami...

I Diana wyszła i czekała.

-Uspokujcie sie! (Ciel)