Megaman Zero Game

X

Genji

-Hmmmmm... a czy jesteś 100%'owo pewna że nie zgubiłaś go albo gdzieś nie położyłaś? A jeśli jesteś pewna ze nie to czy masz może jakieś podejrzenia kto mógłby Ci go ukraść?-Zapytał się siadając na krześle.

Ramroyd

Genji

-Jestem pewna, to jedna z moich najcenniejszych rzeczy jakie posiadam. Podejrzenie pada na złodziejaszków z CMD. Może spróbuje go sprzedać...

X

Genji

-Cóż... postaram się zrobić co w mojej mocy. Jak on wyglądał? I co to za banda złodziejaszków?-Zapytał się jej. Postanowił pomóc jej w znalezieniu naszyjnika

Ramroyd

Genji

-Nic nie wiem... takie informacje by już mi wystarczyły, żeby dopaść tego złodzieja...

X

-No dobrze... spróbuje coś w tym kierunku zrobić... to może przynajmniej mi powiesz jak wyglądal ten naszyjnik?-Zapytał się

Ramroyd

Genji

-Złoty naszynjik z czerwonym, rubinowym sercem...

X

Genji

To go trochę poruszyło... jest parę opcji. Albo ona kogoś ma, albo ktoś ubiega się o jej względy ktoś poza nią, albo to ktoś z rodziny, chociaż to jest raczej mało prawdopodobne... cóż... co robić

-Hmmmm... no dobrze... postaram Ci się jakoś pomóc, ale niczego nie obiecuję...-Odpowiedział po namyśle

Ramroyd

Genji

-Dziękuję... już mi lepiej. Może się czegoś napisjesz? Chciałeś porozmawiać...

X

-Tak, herbatki poproszę... a chciałem porozmawiać o moim wykonanym zadaniu...-Zaczął i usiadł

Ramroyd

Genji

Zaczęła szykować herbatę.

-Ooo już zacząłeś wykonywać zadania? Cieszę się, że już wspinasz się po szczeblach kariery.

X · Wysłany: Sob 12:23, 01 Mar 2008 Temat postu:

Genji

-Tak... pokonałem niejakiego Grima atakującego bezbronne osoby w metrze... mam już krew trzech osób na rękach... trochę źle się z tym czuje ale chyba mi przejdzie...

Ramroyd · Wysłany: Sob 13:17, 01 Mar 2008 Temat postu:

Genji

-...

Dziwnie zamilknęła...

X · Wysłany: Sob 13:37, 01 Mar 2008 Temat postu:

-Cóż...to byli źli ludzie... ale i tak źle się z tym czuje... dlaczego milczysz?-Zapytał się

Ramroyd · Wysłany: Sob 13:43, 01 Mar 2008 Temat postu:

Genji

-Sama nie wiem... tak jakoś... dziwnie zaniemówiłam...

X · Wysłany: Sob 13:45, 01 Mar 2008 Temat postu:

-Cóż... przynajmniej jest paru bandytów mniej... a ten naszyjnik to od kogo dostałaś?-Zapytał się