Megaman Zero Game

Rashef

'Cudownie' pomyślał po czym odskoczył w zarośla w nadzieii że ów Phanteon jeszcze go nie zauważył i że będzie można podpatrzeć co on tutaj robi...

Dada

Rashef

Przeszedł się jeszcze parę metrów po czym stanął... Oczywiście on Cię nie zauważył... Może to tylko jednostka zwiadowcza? Tak czy inaczej... lepiej mieć go na oku.

Rashef

Pozostając ciągle w ukryciu obserwuje dalej Phantheona, ścisza także komunikator do poziomu, którego standardowo ich sensory niewykrywają żeby nie być przypadkiem zdemaskowanym przez centralę.

Dada

Rashef

-Znalazłem!! 50m od twojego miejsca... do tyłu... Tam gdzieś jest, lecz niewidzialny dla oka...
Zakończyła centrala i według wskazówek bazy ten generator powinien znajdować się opodal tego phanteona... Co robisz?

Rashef

Czeka jeszcze przez chwile szykując magnum na wszelki wypadek, jeśli phanteon nic nie zrobi wtedy przejdę do akcji.

Dada

Rashef

PHanteon tylko stoi i stoi... rozgląda się i tylko to. Ty się chowasz, kiedy tylko jego wzrok będzie kierował na Ciebie...

Rashef

Ładuje magnum i czeka na dogodny moment. Kiedy phanteon odwraca się w inną stronę podbiega jak najszybciej za jego plecy i przykłada mu magnum do tyłu głowy. "Ręce do góry" po czym pociąga za spust"... żartowałem".

Dada

Rashef

Nie pozwala Ci na to... dlaczego? Bo on cały czas obraca w kółko swoją głowę jak jakaś wieżyczka. Nie zdążysz podejść i wykonać egzekucji na Phanteonie, od tak...

Rashef

Widząc iż nie jednak ma szans na bezproblemowe sprzatnięcie phanteona, postanowił wyczekać kiedy jego wzrok mine zarośla by mieć chociaż minmalną jedno-dwu sekundową przewagę. Gdy tylko to nastąpiło natychmiastowo wstał wymierzając w phanteona z magnum po czym oddał strzał.

Dada

Rashef

To koniec, życia robota phanteona... został zastrzelony, celnym strzałem w głowę.
(150exp 10 E-C)
Dźwięk twojego magnuma rozległ się po lesie... i to mogą przysporzyć nie lada kłopotów. Bo przecież może być także inny patrol NA... i teraz może się zbliżać. Tak czy inaczej, musisz działać szybko!

Rashef

Podbiega szybko do miejsca gdzie stał phanteon. Pada na klęczki i gorączkowo zaczyna szukać generatora. 'mówili że mniej więcej gdzieś tutaj - pomyślał - tylko gdzie dokładnie'

Dada

Rashef

W końcu trafiasz... na ślepo ale zawsze. Tylko gdy tylko dotknąłeś ten generator, poparzyłeś się... Widocznie to jest takie zabezpieczenie, przed takimi jak ty(1HP). Jest bardzo gorący, można powiedzieć, że powinien się topić... ale jednak nie. Co dziwnego, nie czujesz ciepła bijącego stąd...

Rashef

'Agh... Wredne urządzenia' Popatrzył na phanteona 'Cóż, przydasz się po śmierc' . Postanowił urwać mu rękę, w ostatecznośći odstrzelić i użyć jej jako swego rodzaju maczugi do próby rozwalenia generatora.

Dada

Rashef

Wyrywasz rękę zniszczonemu phanteonowi... i postanawiasz użyć jej jako maczugi. Uderzasz tą ręką kilkakrotnie w ową niewidzialną rzecz, którą jest prawdopodobnie generator. Efektu jakoś nie możesz poznać... ta ręka jest całkowicie zniszczona, czyżby była odporna na uderzenia?

Rashef

Lekko poirytowany zostawia rękę phanteona na generatorze i odchodzi na jakieś 8 metrów, szczerze mówiąć wygląda to trochę dziwnie, ręka wisząca w powietrzy, po czym mierzy z magnum lekko pod nią i oddaje 2 strzały.