Megaman Zero Game

Phanti

- W miejscu o ktorym wiem tylko ja i Genkuta. Ale GienSziro ci raczej tez nie powie, bo nikomu jeszcze nie zdradzil tej tajemnicy - Deltar ziewnal donosnie.

X

-Cóż... od Genshiro się raczej nie dowiem... ale od Ciebie prędzej...

<Hmmmmm... pamiętajmy że mam go trzymać, a cierpienie powinno dotknąć Sary... ale on jest taki bezczelnie pewny siebie że po prostu muszę też go potrząsnać>

-Chociaż... w sumie nie bedzie to potrzebne-Powiedziała. Machnęła ręką. Zbroja zniknęła, a ty zobaczyłeś jak ona wygląda. A wyglądała bardzo podobnie do Diany i Sary razem wziętych, tyle że miała białe włosy i fioletowe oczy. I czarną suknię

Phanti

- Czy mi sie wydaje, czy widze nedznego rip-offa dwoch kobiet? - Zapytal Deltar i ziewnal donosnie.

X

-I kto to mówi. Reploid w dwóch częściach...-Anna sie zastanawiała jak ugodzić i Deltara.

-Cóż, to tylko pokazuje jak utalentowana jest twoja wybranka.-Odparła

Phanti

- Uwazaj, bo druga czesc cie kiedys mocno zaboli - Odpowiedzial Deltar z jadowitym usmiechem - Sztuczna dusza z cialem od Gienia, co? Hahaha! Podejrzewam, ze porwalas mnie aby skrzywdzic Sare. Ladnie. Ale ona ma mocna psychike. Dla mnie, tortury beda testem wytrzymalosciowym i przypomnienie sobie starych dobrych czasow, a dla niej nic specjalnego. Wymysl cos lepszego...

X

-Cóż... a gdybym sie zajęła torturowaniem kogoś innego? Kogoś kto jest Ci aktualnie najbliższy?-Spytała sie spokojnie

Phanti

- Sara? Nie, ona odpada. Ktores z mojego rodzenstwa? Sa duzo potezniejsi ode mnie na chwile obecna.

X

Anna podeszła dosyć blisko do Ciebie

-W sumie, co ja sie tobą przejmuje... tu chodzi o wkurzenie Sary... a może mała zdrada?-Spytała się

Phanti

- Wiesz...kuszaca propozycja, ale mam do ciebie male pytanie - Zapytal Deltar - Czy bralas jakas kapiel od czasu dostania tego ciala?

X

Gula Annie skoczyła.

-Codziennie sie myje durniu...

Phanti

- Oj. W takim razie to z innego miejsca dochodzi ten zapaszek - Odpowiedzial Deltar z beztroskim usmiechem na twarzy, po czym zaczal obserwowac Anne - Musze przyznac, ze wygladasz calkiem niezle.

X

<Kurde... co ja mam zrobić by dotknąć jego i nią... spokojnie... kiedyś sie na nim odegram...>

-Nikt nie robił pożądków od paru lat...-Odpowiedziała mu

Phanti

Deltar zdawal sie ja ignorowac.
- No coz. Niestety nie moge ocenic jakosci twojego ciala, bo ta szmata, ktora masz na sobie je przyslania.

X

<Za łatwo sie godzi... coś tu nie gra...>

Popatrzyła sie na siebie czy wszystko ma ze sobą w porządku., po czym zdjęła suknię. Miała czarną bieliznę na sobie.

<Dlaczego ja to robię... do jasnej pogody...>

Phanti

Deltar wyszczerzyl zeby.
- Widze, ze jestes zdesperowana, co? - Zmierzyl ja wzrokiem i zagwizdal glosno - Wow... Super.