Megaman Zero Game

X

-No... od biedy możesz moje ciało wybadać...-Odpowiedziała Ci

Arxel

Victor pokręcił głową - Nic z tego. Część mnei by się zgodziła ale reszta jest przeciw.

X

-Dlaczego?-Spytała się zdziwiona. Chociaż chyba trochę jej ulżyło.

Arxel

- Nie twoja sprawa. Chociaż jako ich agentka powinnaś wiedzieć. Uśmiechnął się

X

-Yhy... dobra. Sally... choć no tutaj...-Usłyszałeś tupot. Ktoś stanął koło Kimiko

-O co chodzi?-Usłyszałeś jej zniecierpliwiony głos

-Cóż... Victorowie potrzebują zbadać jakieś ciało by odzyskać wzrok. Myślę że sie doskonale nadasz?

-Ale czemu ja?!-Spytała sie pretensjonalnie.

-Bo jesteś pod ręką, a mnie nie chce. Nie biadol tylko stój... ona może być?-Spytała sie Ciebie Kimiko.

Arxel

- Jeśli jest żywą istotą, a nie maszyną to tak... tylko, że musi być naga... bo muszę znać WSZYSTKIE szczegóły ciała Mówił cicho jakby ta myśl mu się nie podobała.

X

-W mordę...-Mruknęła Sally

=Wiem że to niezbyt miłe ale...masz to zrobić by mu sie odwiędzyć

-Kamery wyłączone?

=Tak

-Kurdupel ogłuszony

=Uśpiony...

-No dobra...-Słyszysz szelest ściaganych ubrań i stukot broni upuszczanej o ziemię.

-Zaczynaj...-w jej tonie głosu dało sie słyszeć że to KOMPLETNIE jej sie to nie podobało.

Arxel

- Dawno tego nie robiłem. Mam nadzieje, że nic ci nie zrobię Powiedział po czym podszedł do Sally. Położył jej dłonie na twarzy i delikatnie przejeżdżał po każdej części twarzy. Zmierzył długość jej włosów, dotknął każdego milimetra rąk, sprawdził jak wyglądają jej stopy i nogi po czym przeszedł do obszarów podwyższonej intymności. Tam starał sie delikatnie upewnić co do jej wyglądu.

X

Cóż... nie będę opisywał, bo znowu ktoś sie doczepi że pornografia sie szerzy... ale zbudowana jest całkiem całkiem... po 20-30 minutach już byłeś zorientowany.

Arxel

- To wystarczy. I przepraszam. Powiedział Victor po czym skupił się na przemianie w Sally.

X

Przemieniłeś sie w nią. Zobaczyłeś że Sally przykryła sie kocem. Minę miała nie za ciekawą.

Arxel

- Jeszcze raz przepraszam. * A czemu? Przecież było ciekawie. Jej sie pewnie też podobało. (CZ), zamknij się! Głupi jesteś i tyle(KD)*
Powiedział po zmienił sie w Kimiko, a potem w siebie( bo też był nagi jak Sally:D)

X

Sally sie zdarzyła przebrać pod tym kocem.

-No dobra. Ja lecę. Mam nadzieje że sobie poradzisz...-I Kimiko poleciała

=Ja sprawdze czy tamci są tutaj...-Powiedziała Sally i pobiegła

Arxel

* A ja się przejdę do Colbora *
Pomyślał po czym skierował tam swoje kroki.

Alduron

Wychodzę z pokoju bez słowa