Megaman Zero Game

X

-Dobrze...

Powiedziała...

-Ja ci potowarzysze... jeśli Ciel sie zgodzi...

Dada

-Dobra dobra... masz moją zgode ale uważaj na siebie... - Przyszedł po chwili jakiś reploid... wziął Sare i poszliście na powierzchnie...

Arxel

- Oookeeej.... eeemmm... Tego nie przewidziałem... Panno Ciel? Zawołał/a

Ramroyd

Rablo spostrzegł że znowu widzi (Arxel mi powiedział) więc rozejrzał się i na widok tajemniczej kobiety wstał i ukłonił się.

-Witam szanowną pani.

Po czym zaczął rozglądać się widocznie czegoś szukając.

-Hmmm... ciekawe gzdie jest ten elf...

Powiedział na wpół do siebie.

Dada

-Tak o co chodzi?

Arxel

- Em Rablo.... T o tak jakby ja.. Powiedział - Dziwne nie? Rzekł - Mógłbym moze dostać klucz do mojej starej kwatery czy ktoś tam mieszka?

Dada

-No poczekaj chwile... - Powiedziała zdziwiona Ciel... i podała Ci kluczyk - Masz... nikt nie mieszka...

Arxel

- Dziękuje... A i... mógłbym dostać szklankę wody?

Dada

(Woda u Ciel za darmola co? xD)
-Tak tak... - Podała Ci szklanke... ciepłej wody...

Arxel

(tja:D)
Wypił/a szklankę wody i zgiął się w pół

Dada

-Co się znowu dzieje?? Dobra dobra... nie mam czasu już na takie rzeczy... muszę się wziąśc do pracy - Powiedziała Ciel po czym zabrała się za jakąś robote

Arxel

Ni nie powiedziała tylko poszła do swojego pokoju.

Ramroyd

A Rablowi znowu zgasło przed oczami.

-Panno Ciel czy możemy teraz zrobić z tym moim wzrokiem??

Zapytał.

X

-No dobrze... wsadze ci je w oczodoły...

Po cyzm wzieła mechaniczne oczy i ci je wsadziła...

-Teraz trzeba troche poczekac...

Ramroyd

(Wsadzić to ona mogła se je w d... XD)

-Dobrze.

I Rablo poczekał.