Megaman Zero Game

Phanti

Kiria rozesmiala sie i pokiwala glowa na "tak" po czym podrzucila w gore Kirisakiego telekineza i z impetem rzucila nim na ziemie. Kirisaki zaczal plakac

Deltar objal ja ramieniem i przysunal gwaltownie do siebie
-Hej! Troche wiecej radosci co? W koncu, mamy uprawiac sex, powinnas sie rozluznic. No i... w koncu zostaniesz wyleczona nie?

X

-Kiria, nie wolno tak! Może za bardzo nie przepadasz za bratem, ale nie wolno robić komuś krzywdy bez powodu...-Położyła Kirię do łóżka

-Poczekaj chwile-Podeszła do Kirisakiego i wzięła go za ręce. Przytuliła go do piersi kołysząc go i uspokajając

-Niby tak... no ale w jakim miejscu?-Spytała sie

Phanti

- Eee...Wlasnie mialem cie o to samo zapytac. Za bardzo nie znam zadnego spokojnego miejsca...

Kirisaki sie uspokoil, a Kiria byla wyraznie zazdrosna.

X

Diana poszła do łóżka i wzięła Kirię na jedną ręke. Na drugim Miał Kirisakiego

-Nie wolno robić komuś krzywdy bez powodu. W formie obrony, to rozumiem, ale atakować bezbronną śpiacą osobe? To sie tyczy was oboje...-Odparła do dzieci.

-Phew... znam jedno miejsce, na lodowej pustyni... takie jedno opuszczone labolatorium, czasami tam wchodze. Nic ciekawego, ale ostatnio zamontowałam ogrzewanie...-Odparła

Phanti

- Okej - Odpowiedzial Deltar wstajac. Podal reke Sarze - mozemy tam poleciec.

- Zaaa---Zaaa! - Krzyczal Kirisaki
- Glupek! - Krzyknela Kiria i zaczela ladowac cos telekineza

X

Diana lekko zgłupiała.

-Uspokujcie sie... bo będe musiała was ukarać... hmmmm... ciekawe co Sara wymyśli...

Sara też wstała, skupiła sie chwile (jakies 30-40 sekund) po czym sie przenieśliście na LP

Phanti

Kirisaki zaczal okladac piesciami Kirie, a ta bronila sie bariera...

X

-Uspokójcie sie! Bo wsadzę was do kaftanów i powieszę do góry nogami do sufitu, tak jak zrobiła Sara!-Diana sie wyraźnie zdenerwowała

Phanti

Kirisaki przestal okladac Kirie i uspokoil si. Kiria tez sie uciszyla...

X

-No... nie można tak bo przez takie zachowanie można mieć spore kłopoty. Mam nadzieje że to zrozumieliście... tak więc co ja... a tak, chciałam trochę potrenować z Kirią, ale skoro Kirisaki sie obudził to z nim też trzeba by popracować... mam pomysł...

Położyła dzieci na łóżku, a na podłodze ustawiła pudełko. W środku było 10 cukierków. Wzięła Kirię i Kirisakiego na ręce.

-No dobrze. Wiec w tym pudełku są cukierki. Kiria będzie musiała bronić pudełko za pomocą telekinezy, a Kirisaki będzie sie musiał przebić. Jesli Kiria obroni pudełko przez 5 minut, wtedy zawartość jest jej. Jesli Kirisaki sie przebije w ciągu 5 minut, wtedy zawartość jest jego. Podoba wam sie coś takiego? Jakieś pytania?

Phanti

Kirisaki dorwal swojego Morgensterna i zaczal okladac nim Kirie, ktora broni sie Bariera. Narazie wszystko jest wyrownane...

X

-Kirisaki, Kiria, mi chodziło o obronę i okładanie pudelka, a nie Kirii...-Odpowiedziała. Szczerze mówiąc trochę sie bała że jak Kirisaki sie zamachnie to i ona tez dostanie

Phanti

Kirisaki przestal okladac Kirie i spojrzal sie pytajaco na swoja matke. Kiria byla wyraznie szczesliwa, ze Kirisaki sie uspokoil...

X

-Mój drogi, Kiria ma wzniesć wokoł pudełka bariere, a ty masz ją rozwalić w drobny mak i dostać sie do pudełka. Kiria ma to pudełko bronić barierą. ZObaczymy kto jest silniejszy, ty czy Kiria. Rozumiesz teraz Kirisaki? Rozumiesz Kiria?

Phanti

- Nie - odpowiedzial Kirisaki. A Kiria zaczela zasypiac...