Megaman Zero Game

Phanti

- Nic. - Odpowiedzial szybko Thetis, chowajac je do kieszeni.

X

-Aha... no dobra, nie chcesz to nie mów...-Powiedziała (Kiedy to zacznie działać?)

Phanti

- Kazdy ma swoje tajemnice.... (juz)

X

-Rozumiem to...oo...-Zaczęła Yoko. BARDZO dziwnie sie poczuła... tam w dole... i poniżej szyi...

Phanti

- Cos nie tak? - Zapytal uprzejmie Thetis.

X

-N-nie nie... tylko... dziwnie sie czuje...-Odpowiedziała. Ten stan powoli się pogłębiał.

Phanti

Thetis przechylil glowe w bok i zaczal na nia patrzec.

X

Pod tym wzrokiem Yoko czuła się skrępowana, zwłaszcza w tle tego co czuła... i na tle burzy hormonalnej.

-D-dlaczego sie tak na mnie dziwnie patrzysz?

Phanti

Wygladalo na to, ze Thetis sie "ogarnal".
- Oh, sorry. Zagapilem sie - Wyszczerzyl zeby w klopotliwym usmiechu - Moze jeszcze kanapke?

X

-N-nie... ja chyba pójdę już do domu...-Powiedziała zakłopotana. Lekko poczerwieniała, i powoli dało sie wyczuć dziwny zapaszek.

Phanti

- Ej no, nie obrazaj sie. Nie chcialem sie zagapic.

X

-N-nie nie... tylko... dziwnie sie czuje... kurcze... gdzie ja mieszkałam...-Przez to uczucie i wilgoć w dolnej bieliźnie nie mogła się skoncentrować

Phanti

- Moze jakos ci pomoc? - Zapytal niewinnie Thetis

X

-Jeśli masz jakąś propozycje to chętnie wysłucham...-Zaproponowała nieśmiało. Czerwieniała coraz bardziej.

Phanti

- Nie wiem...moze chcesz sie jakos rozerwac?