Megaman Zero Game

azXcpl · Wysłany: Pon 17:52, 19 Mar 2007 Temat postu:

Warlord przyleciał z zwiadu
= w TL jest niezła sieka, w TB jest niezła sieka, w laboratorium Weila jest niezła sieka. ogólnie... możemy go budzić ...

+ Overlord - no to budzimy

Demoll obudził sie, i gdy tylko dowiedział się o walkach pobiegł do TL ...

azXcpl · Wysłany: Pią 21:26, 23 Mar 2007 Temat postu:

Wchodzi do strzelicy i odruchowo mówi
-Witam F.....
zauwazył że czegoś tu brakuje ... najpierw popatrzył na ściany ...
-normlane
potem na sprzęt
-bez zmian
aż w koncu zdał sobie sprawę...
-no tak!
... że nie nie ma Fefnira! i zadał pytanie które zadają reploidy gdy czegoś nie rozumieją...
- WTF!?

X · Wysłany: Sob 13:42, 24 Mar 2007 Temat postu:

Nikt Ci nie odpowiedzial...

azXcpl · Wysłany: Sob 16:34, 24 Mar 2007 Temat postu:

wychodzi i kieruje się to WX

Alduron

Zapukał i wlazł mówiąc:
-Witam, chciałbym dostać zadanie na Sub klasę Heavy gunner

X

Widzisz że nie ma tam już Fefnira, tylko motylowate coś i żołw. Motylica zaczeła mówić

-To chyba twoja działka Gemblem...

=Dobra, dobra... a więc... przynieś mi 5 broni kategorii ciężkiej... wszystko jedno czy bliskiego czy dalekiego dystansu... tyle że muszą być z Resistance, zdobyte w walce...

Alduron

-ok, powinienem coś znaleźć...
powiedziałem i wyszedłem kierując się w stronę TS'a, gdy doszedłem prze teleportowałem sie do ZM

Alduron

zapukał i wszedł
-Witam, mam pierwszą broń do zadania
zostawiłem mminiguna i wyszedłem

Dada

-Dobrze... czekam na inne
Powiedział, bawiąc się jakąś spluwą.

Alduron

wybiega z TS'a i wchodzi do TO, zapukał i wszedł
-witam, mam 2 następne bronie do kolekcji (nailguny), zostały mi jeszcze 2 do przyniesienia. Do widzienia
pokierowałem się do ogrodów

azXcpl

<cały czas jestem poza NA... nawet nie wiem co nowego sie wydarzyło... zapytam się tych 2 bałwanów czy nie mają dla mnie jakiejś misji>

otwiera drzwi nawet nie patrząc na tabliczkę i jak to ma w zwyczaju wchodzi do sali bez pukania

Phanti

Wchodzisz do pokoju i zauwazasz ze jest tam niezwykle goraco.
Rozgladasz sie i dochodzisz do wniosku ze zrodlo tego ciepla to czarno-czerwony reploid - jedyna istota ktora byla w tym pomieszczeniu. Odwraca sie do ciebie i patrzy swoimi czerwonymi oczami....ta postac kogos ci przypomina...

-Ahhh...Wiec to ty jestes tym nowym ruchomym celem ktory mieli przyslac mi tutaj?! WSPANIALE! Juz zaczynalem sie nudzic! Ten stary jest juz nie do uzytku! CZAS NA AKCJE!!!! - Na twarzy reploida pojawila sie czerwona maska, a on sam wycelowal w ciebie swoja potezna bronia.

azXcpl

a ten tu czego...

- spadaj cieciu! jak chcesz możemy walczyć,ale szczerzę wątpię byś dał mi radę...

Demoll stwierdził, że jest trochę niezorientowany w sytuacji i wyszedł z sali, aby upewnić się czy dobrze trafił, miejsce się zgadzało. zmienił się tylko rezydent.

<aha czyli to musi być następca następców Fefnira... czyli jednak mimo wszystko przez wzgląd na 1-szego zarządce powinienem go darzyć większym szacunkiem...>

wszedł do sali

- oczywiście, że możemy potrenować, zaczynajmy!

odparł patrząc na wycelowaną prosto w siebie broń, po czym wyciągnął swoją i też wymierzył w reploida

Phanti

-Moment....Nie wygladasz mi tu na tego wieznia ktory mial robic za moj cel? Jestes jednym z zolnierzy NA? W TAKIM RAZIE WITAJ W MOJEJ WIEZY KOLES! Jesli chcesz to mozesz sobie wziac paru tych CMDowcow do potrenowania na mojej strzelinicy. To jeden z moich pomyslow na zapobieganie przepelnienia wiezien..Mwhahahahahahhahahahahahahahahahah! - Ares wycelowal w jednego z reploidow stojacego na strzelnicy i wystrzelil. Pocisk trafil go w tors, co spowodowalo potezna eksplozje.
-AHHHH...Jak ja to kocham! EKSPLOZJE! WYBUCHY! KRZYKI! TAAAAAAAAAK! - po czym uspokoil sie chwile i przypomnial sobie o swoim gosciu - Ah, tak...Nazywam sie Ares i zarzadzam ta wieza. Kim jestes i czego chcesz kolego?

azXcpl

- w pełni popieram tą inicjatywę, CMD trzeba tępić!

po czym przejechał promieniem lasera po szyi najbliższego więźnia i wrócił do rozmowy

- wiesz co, chyba będziemy się dogadywać a przyszedłem po jakieś zadanie. może byc to równie dobrze takie jakie powierzają tobie a poprostu ci się go nie chce wykonać.