Megaman Zero Game

Olekman

Deviol
Zabrał od ciebie oka. Potem podał ci 600 E-C. A za wykonanie zadania 300 exp.

Deviol

Wilhelm
Wręczył mu również pozostałe.
-Mogę jeszcze coś zrobić?

Olekman

Deviol
-Obecnie nic. Ale cieszy mnie twoja wola walki. Tak trzymać!- i wrócił do strzelania w cele.

Deviol

Wilhelm
Zasugerowałby Aresowi strzelanie do celów, które są w ruchu... lecz umysł Wilhelma podpowiadał mu, że Władca Twierdzy Ognia skierowałby lufę w jego stronę. Wzruszywszy ramionami, ostrożnie się okręcił na pięcie i podreptał do Sali Treningowej.

JaQub

Gabriel stanął tuż przed drzwiami do strzelnicy pana Fefnira. Kapelusz swój zdjął, chcąc okazać trochę szacunku dla silniejszego. Chwilę potem zapukał kilka razy w drzwi i oczekiwał na ewentualne pozwolenie do wejścia.

X

(Tylko aktualnie jest tutaj Ares, taki Fefnir Mark II ;p)

Aktualnie nie ma tutaj Aresa. Może poszedł się pobawić?

JaQub

Gabriel na pięcie odwrócił się plecami do drzwi.

- Może wpadnę później do pana Aresa... Zobaczymy.

Założył kapelusz z powrotem na głowę. Wkładając ręce do kieszeni, lewą rękę włożył do pustej kabury. Wyjął ją, włożył do kieszeni i mruknął pod nosem.

- Trzeba będzie zarobić na kolejnego magnusia.. Lub coś lepszego.

Wzruszył ramionami i poszedł do Trans Servera.