Megaman Zero Game

X

Widzisz pare tarcz i Fefnira.

jediyan

Podchodzę do niego. Parę kroków przed nim klękam prawe kolano, prawą ręke składam w pięść i kładę ją na ziemi przed kolanem,lewą ręke kładę na lewym kolanie, a glowę spuszczam w doł:
- Melduje się Carl Jeyson, Mistrzu Fefnirze. Przyszedłem się zapytać czy nie masz dla mnie jakiegoś zadania, Mistrzu.

X

-Moze i mam... w czym sie specjalizujesz?

jediyan

- W lekkich broniach, Mistrzu - mówię i wyjmuje swojego magnuma. "Dobrze, że noszę maskę" - myślę sobie - "Co za wstyd przychodzić z czymś tak śmiesznym do Mistrza Fefnira! Co za głupiec ze mnie!".

X

-Podstawowa broń. No dobra. Ktoś mi zakosił moja ulubioną tarcze enegetyczną, znajdź go. Wiem że jest niski i ma krótkie włosy. Chyba blond. I to reploid.

jediyan

- Tak jest, Mistrzu - mówię, wstaję i odchodzę zamykając za sobą drzwi.

jediyan

Pukam do drzwi prowadzących do strzelnicy.

X

-Wejść.

jediyan

- Mistrzu, odnalazłem złodzieja i tarczę. O to ona - podaję tarczę Fefnirowi.

X

-Doskonale... dobra robota...

Dostajesz 190 EXP'a

jediyan

- Dziękuję. To zaszczyt dla Ciebie pracować. Jeśli tylko będziesz potrzebował kogoś, możesz na mnie liczyć Mistrzu.

X

-Tak, tak...

jediyan

Kłaniam się i wychodzę.

azXcpl

wchodzi do sali
(po tych wszystkich powitalnych ceregielach)
- czy znalazłoby się jakieś zadanie dla mnie ?? ostatnio mało ich dostaje tak więc w koncu mógłbym się na coś przydac

X

-Hmmmm... Beholder... idź i utłucz mende.