Megaman Zero Game

X

<Mów...>

-Dobra... tylko nie jestem pewna czy to wystarczy...

Odparła Sara nadal siedząc. A Diana wstała.

Phanti

<Dowiesz sie w swoim czasie. Ale narazie nie tkne dziecka. Ba, bede je nawet chronil....Do ZOBACZENIA ...Saro...>

Hiver tez wstal i objal Diane
-No to narazie Saro! - I przeteleportowal sie z Diana pod jej pokoj <napisze tam>

X

<To "do zobaczenia" nie napawa mnie optymizmem>

A Sara przeniosła sie do miasta

Arxel

Wszyscy Viktorowie dobywają broni.

X

Victor

Z tego drzewa zeskoczyło coś co przypominało kryształowa małpę... popatrzyła sie na was z zaciekawieniem

Arxel

wszyscy oprócz ND opuścili broń. Ten podszedł troszkę bliżej i odezwał się do małpki(jego głos ma automatyczny tłumacz na wszelkie języki) - Witaj mały przyjacielu. Czego tu szukasz? Chcesz nam pomóc? A może przeszkodzić?

X

Wydał z siebie pare dźwięków które oznaczały że kompletnie nie wie po jakie licho przyszliście

Arxel

- Dobrze. Mam jeszcze małe pytanie. Wiesz czy to miejsce jest bezpieczne dla kogoś takiego jak my? I chciałabyś banana?

X

Na pierwsze pokręcił głową, na drugie też pokręcił

Arxel

- No cóż. To dowidzenia. Mam nadzieję, że dobrze ci się będzie żyło. Powiedział i odwrócił się do kolegów. - Idziemy. Powiedział i poszli.

X

Małpka wskoczyła na drzewo... i po parunastu krokach zauważyliście ogon. Też kryształowy. Tym razem niebieski. Dosyć duży, jak u stegozaura.

Arxel

Wszyscy dobyli broni i ostrożnie przesunęli się do przodu.

X

Ten stegozaur sobie stał wcinając coś... ale niedaleko poczuliście nowy zapach, podobny do tego co miała Kimiko.

X

Diana zapukała do drzwi i weszła za pozwoleniem

-Dzien dobry Ciel!-Powiedziała z uśmiechem na twarzy. Miała dobry humor.

Phanti

-Oh...Witaj. Dlaczego masz taki dobry humor - zapytala zaciekwiona Ciel.

Hiver wszedl za Diana. Jego humor wygladal na neutralny. Mial lekko uniesione brwi
-Witaj Ciel - odparl uprzejmie.