Megaman Zero Game

Arxel

Istota nic nie powiedziała. Tylko upadła. A po chwili jakoś tak się zamieniłą znowu w C-Elfa. - No nareszcie. Myślałem, że będe musiał zostać tak jak byłem przez cały czas...

X

-To było troche dziwne...

Powiedziała...

Arxel

- Też tak uważam Powiedział i sie roześmiał.

X

Ciel sie uśmiechneła.

-Jak to sie stało?

Zapytała sie.

Arxel

- To jak się zmieniłem czy odmieniłem?

Ramroyd

Rablo przysłuchiwał się tej rozmowie jednak na dźwięk imion Micka i Nicka już mu się odechciało.
<Heh przynajmniej o mnie tutaj nie zapomnieli>
Przeszło mu przez myśl. Wyciągnął gitarę i zaczął sobie ot tak grać

X

-No... to i to. Jestem bardzo ciekawa.

Powiedziała i usiadła. Na stoliku leżą 5 pojemniki z jakimś płynem w koloże E-C

Arxel

- Czyżby Ciel system działał jak należy? Powiedział na widok pojemników. - A zamieniełem się przy użyciu tych kulek. Miały zrobić coś innego ale mówi się trudno. A odmieniłem się... Bo mi zabrakło energii.

X

-Aha... jakchcesz to możesz wchonąć zawartość 2... mają wartość 25 E-C każdy...

Arxel

- Dziękuje bardzo Ciel... Powiedział i zaczął wchłaniać zawartość pojemników. Kiedy skończył zaświecił się i urósł oraz ściemniał.

X

-Nie ma za co...

Powiedziała.

Arxel

- Oho... wygląda, że ewoluowałem... przedziwne uczucie... Powiedział - Jeśli nie macie nic przeciwko to ja sobie pójdę... Rablo idziesz ze mną?

X

-Poczekaj... może mu pomoge coś z tym wzrokiem...

Arxel

- Moge poczekać Powiedział po czy pojawił sie jako hologram(Wygląda tak jak wyglądał Damien Very Happy

) i usiadł sobie gdzieś.

Ramroyd

Rablo wstał i niepewnie wszedł do środka. Kiedy wszedł skłonił się nisko Ciel

-Witam szanowną pani.

Powiedział.