Megaman Zero Game

X

-No nie mam... ale wiesz... w sumie to tylko robię szkody... 160 zabójstw to tylko wieszchołek góry lodowej...

Doragon

- ...jak moge Ci pomoc... o ile oczywiscie nie dolacze do tych 160...

X

-Raczej nie za bardzo... to co zostawiłam w Dianie kiedyś jeszcze bardziej sie powiększyło... trzykrotnie... żyć mi sie nie chce...

Doragon

zrobilo mi sie jej troche zal

- .....gdybym mogl jakos pomoc....poki co odpoczywaj.....

X

-Dobra... popilnuj mnie trochę by nikt sie nie zakradł i mnie nie zabił w czasie snu...

Doragon

- ...hehe...jak ktos tknie tych drzwi to pozaluje...i to bardzo...

przenioslem spojrzenie na drzwi gotow uderzyc we wroga ktorego raczej nie przewiduje tutaj

X

A Sara chyba zasnęła...

Doragon

no i se tak siedze w tym fotelu gapiac sie na drzwi aczkolwiek ze 2 moze 3 razy zerknalem na nia na ulamek sekundy

X

Przez 30 minut nic nie było słychać... ale po nich usłyszałeś

-Jesteś pewny że to ona?

-Nie mam żadnych wątpliwości. Poznaję te fale mózgowe. Aktualnie śpi. Jest jednak tam jeszcze jeden psionik

-Dobra. Trzeba ją załatwić zanim ona załatwi nas.

Doragon

przymruzylem oczy

<ah tak?...>

wyciagnalem reke w strone drzwi generujac w niej kule ognia majac zamiar poslac ja w potencjalnych wrogow

X

(9)

Uformowałeś... tyle że coś złapało Cię za szyje i ściska.

Doragon

<...co do...>

sprawdzam szybko wolna reka czy to jakas reka Sary czy cos jak tak proboje sie wyrwac z uscisku jak jakas sila kinetyczna proboje stworzyc bariere kinetyczna wokol siebie zeby odciac do siebie dostep tej sile

X

Próbujesz, uścisk zelżał... (19)... do pomieszczenia szybko wpadł jakiś zabójca z małym ostrzem

Doragon

- ...a zeby Cie...

poslalem w niego natychmiastowo i bez wachania wygenerowana kule ognia

- ...HELLFIRE...

X

Trafiasz, ale zdarzył rzuci w Sarę ostrze z dużą prędkością. Już miało trafić ją w szyje... kiedy sie po prostu zatrzymało przed trafieniem. A Sara wciąż śpi