Megaman Zero Game

Matoi

Akito

Zaczynam spokojnie jesc,

<czyli mape posiadaja jak juz to strażnicy >

-Czeka nas dzisiaj jakąś praca jeszcze?

Naras

Akito

Viktor- Cholera ich wie ale raczej teraz będzie już spokój. Pewnie za godzinę zabiorą nas na wielką hale... i puszczą byśmy trochę polatali jak pieski na spacerku. Będzie można spotkać innych więźniów ale to nie zawsze oznacza coś dobrego. Najlepiej trzymać głowę nisko i nikogo nie prowokować.

To może być szansa na pozyskanie jakiś informacji. Dobrze byłoby mieć listę rzeczy, o które chciałbyś się dowiedzieć.
Godzina... No cóż wystarczy poczekać... Szkoda, że tutaj czas się tak wolno wlecze.

Matoi

Akito

-Kurde, macie coś do pisania? Dora bo raczej zaufania sobie u innych więźniów nie wyrobię, wiecie coś o strażnikach, jakie maja zmiany, i czy są tu jacyś szczególni na których trzeba uważać.

Kończę jeść i przyglądam się plastikowej łyżce .

Naras

Akito

Przyrządów do pisania brak.
Viktor- Strażnicy łażą w jednym rodzaju zbroi i różnią się tylko numeracją... Są też nadzorcy odpowiadający z organizacje pracy w kopalni, a wśród nich Główny Nadzorca robiący tutaj za szefa. Tyle wiem o strażnikach. Jak usłyszą, że się tym tak jawnie interesujesz to oberwiesz... Lepiej uważaj.
Panda- W ogóle najlepiej sobie odpuść marzenia o wolności. Musiałby zdarzyć się cud żebyś miał jakąkolwiek szansę.

Plastikowa łyżka nie nadaje się na broń ani na pisaka.
Możesz dalej rozmawiać lub napisać, że czekasz i przejdziemy do akcji w hali.

Matoi

Akito

<Czyli na razie nic się nie dowiem>

czekając w ciszy sprawdzam czy nie da się zrobić pęsety z tego kawałka plastiku

Naras

Akito

Pęsetki? No cóż... Da radę.
Nie wiem do czego byłaby ci potrzebna ale możesz Smile

Gdybyś mógł tak też podzielić się ze mną myślami, które chodzą po głowie twojej postaci. Otrzymujesz: Plastikowa pęseta.

Bum-bum w drzwi, te się otwierają widzisz strażników, ci was zabierają do hali dla więźniów.

(Ja pierwszy tam posta wstawia)