Megaman Zero Game

Barney Krov
-W tym budynku jest jakiś..ktoś!- zwracam się do Phantheona. -Gdybyś mógł go podciągnąć na okno, żebym miał czystą pozycję do strzału..

Barney Krov
Zastanawiam się chwile, próbując zrozumieć post Dady, jednak nic z tego nie wychodzi.

Barney Krov
Obserwuję dalej.

Barney Krov
Zaklinam pod nosem, rozkładam Snajperkę i celuję w drzwi budynku. Jeśli tamten ktoś wyjdzie, to strzelam momentalnie.

Barney Krov
<Co robić.. co robić!>
Wracam na dach i staram się odnaleźć phantheona.

Barney Krov
Staram się niepostrzeżenie ulotnić. I dostać jakoś do miejsca, gdzie jest owy osobnik.

Barney Krov
-Uff..
<cholera, co to mogło być...>

Próbuję dostać się na dach budynku i rozejrzeć po okolicy.

Barney Krov
<Zamknąć bumerang w kubku? Chyba nie...>
Uskakuję za krzesło i pcham je w kierunku bumeranga, jednocześnie odskakując w tył. Wstaję i zaczynam biec gdzie się da.

Barney Krov
Spoglądam szybko w lewo i prawo. (xD)

Barney Krov
-Jasny gwint!- odskakuję po raz kolejny, jeśli stoję przy jakimś budynku wskakuję do niego przez okno. Następnie kucam przy ścianie, pod oknem.

Barney Krov
Chwytam nóż, który wziąłem tamtemu skrytobójcy i próbuję rzucić nim w bumerang, aby przestał lecieć. Gdy rzucę, odskakuję w bok, na wszelki wypadek.

Barney Krov
Wykonuję szybkie zejście w bok, aby uniknąć bumerangu. Stoję bokiem, patrząc to na bumerang- czy aby nie zawróci - to na miejsce z którego przyleciał.

Barney Krov
-Obawiam się, że 4 naboje mi nie wystarczą.. Tylko gdzie zdobyć ich więcej?...
Mruczę do siebie. Mając nadzieję, że znajdę jakieś miejsce, w którym mogę zdobyć naboje zwiedzam miasto.

Barney Krov
-Yo! Właśnie pozbawiłem życia jednego z dupków z CMD!- mówię z zadowoloną miną.

Niewiele myśląc zabieram mu to i chowam w kieszeń. Następnie postanawiam rozejrzeć się za tamtym Phantheonem.