Megaman Zero Game

Alduron

Czektul Delacroix

-Czektul, milo mi.

odrzekł po czym wszedł do jeepa, gotowy do wyjazdu. Zakłada szpony, aby w razie czego nie mieć problemów z "montażem" w trakcie walki

Ramroyd

Matio i Czektul

-No to jedziemy!

Silnik odpalony i wyruszyliście na posterunek (napiszę na miejscu)

Kisuke

Główno-dowodzący Celest był chwilowo zajęty innymi sprawami, dlatego rozmawiałeś z jednym z niżej postawionych ludzi. Zmierzył Cię od stóp do czubka głowy, zwracając szczególną uwagę na

-Hmmm...

Podeszliście do komputera, a on uruchomił mapę zniszczonego miasta, dla dokładności plac centralny.

-Zwiadowcy donoszą nam o nieznanym ugrupowaniu militarnym ukrytym w centralnej części miasta. Są w posiadaniu cennych planów, jednak nie wiemy, jakie te plany są dokładnie. Twoim zadaniem będzie pójść tam i zdobyć te plany. Dostaniesz dwóch żołnierzy jako wsparcie i do osłaniania tyłów.

Kitsuro

Po podróży i ominięciu bram dotarliście przed punkt dowodzenia. Opuściłeś ciężarówkę i, "eskortowany" przez dwójkę spotkaną w zniszczonym mieście zostałeś zaprowadzony przed oblicze Celesta (look dział Frakcje -> Pustynna Hegemonia -> Kluczowe postacie). Żołnierze zasalutowali.

-Patrol Alfa B-10 powrócił. Przyprowadziliśmy go zgodnie z rozkazami. Uzbrojony był wyłącznie w ten miecz.

Przekazał Celestowi twój miecz, a Celest zaczął go oglądać

--Hmmm... dobrze... Teraz nieznajomy. Kim jesteś i dlaczego chciałbyś przystąpić do Pustynnej Hegemonii?

Yamitsu

Kisuke

Po uważnym wysłuchaniu celów zadania odpowiedział
- Wyruszam więc natychmiast
Po czym skłonił się nieco i wyruszył znaleźć jakiś transport co by piechotą nie maszerować taki szmat drogi

Ramroyd

Kisuke

Zdołałeś załapać się na transport do zniszczonego miasta. Wsiadłeś na pakę i w tej chwili poznałeś swoich kompanów: Jeden miał włócznię i zielonego irokeza, drugi dysponował karabinem snajperskim i miał czarne, długie włosy. Kahel i Lock - tak się zwali.

Yasahiro

Kitsuro Takahiro

Kitsuro ukłonił się z należytym szacunkiem główno-dowodzącemu. Po tym się wyprostował i rzekł.

-Nazywam się Kitsuro Takahiro. Chciałbym dołączyć do Pustynnej Hegemonii gdyż wiem, że z moimi umiejętnościami i uzbrojeniem którymi dysponuję nie udałoby mi się samemu przeżyć.-

Po tej wypowiedzi Kitsuro pilnował wzrokiem dowódcy, którego imienia jeszcze w żaden sposób nie poznał, oraz swojego miecza z którym przenigdy nie będzie chciał stracić.

Ramroyd

Kitsuro

-Mhm...

Celest postawił miecz końcem ostrza na ziemi.

-Dobra... W tych czasach ciężko samemu dać sobie radę bez doświadczenia. Ale musimy sprawdzić, czy możesz być jednym z nas. Nie jesteśmy tak zamknięci jak Armia Stalowych Kruków, ale też nie bierzemy wszystkich jak popadnie tak, jak w Arkadii.

Oddał Ci miecz, a żołnierze opuścili broń. On podszedł do komputera i zaczął szukać.

Yasahiro

Kitsuro Takahiro

Kitsuro wziął do ręki broń i schował do pochwy na plecach(lol). Czekał na jakieś polecenie dotyczącego tego jak zostanie sprawdzony. Jeśli po chwili nic takiego ni nadejdzie to odzywa się.

-W jaki sposób mam udowodnić swoją wartość?-

Ramroyd

Kitsuro

-Chwilka...

Po chwili na wyświetlaczu pojawił się dość barczysty robot. Miał ze 2 metry wzrostu i duże łapy, do tego naramienniki z kolcami. Był rdzawego koloru.

-Przedstawia się jako Najt. Przyjmuje wyzwanie od każdego, a obecnie rezyduje na polanie na żelaznym pustkowiu. Jeśli zdołasz go pokonać - witamy w naszych szeregach.

Wyciągnął z półki emblemat Pustynnej Hegemonii i podał Ci.

-Ten przedmiot pozwoli ci skorzystać z naszych możliwości transportowych, jeśli już wykonasz zadanie. Pokażesz go żołnierzowi PH, a on zabierze Cię do mnie.

Yasahiro

Kitsuro Takahiro

Wziął do ręki emblemat Pustynnej Hegemonii i schował go. Po tym rzekł spokojnym tonem nie przejawiającym ani strachu ani ekscytacji.

-Dostanę jakąś mapę czy coś podobnego?-

Ramroyd

Kitsuro

-Z natury nasi rekruci mieli lekcje geografii pamięciowej... ale coś chyba mamy na składzie. Dostaniesz od żołnierzy w czasie odprawy. Ta dwójka zabierze Cię do punktu odjazdu. Jakieś jeszcze pytania?

Yasahiro

Kitsuro Takahiro

-Żadne...Oprócz tego, że wolałbym poznać imię swojego rozmówcy.-

Czeka z założonymi rękami na odpowiedź a potem idzie za tą dwójką która miała go odprowadzić.

Ramroyd

Czektul i Matio

Przyjechaliście ponownie na plac przed punktem dowodzenia i opuściliście jeepa.

-Ok no to narazie.

I odjechał kierowca dalej.

-Dobra ludzie ja mam ochotę zdrzemnąć się w swojej kwaterze, a potem pójdę szukać zwady w mieście. No to narazie.

Powiedział Koe, dał wam swoje namiary i poszedł.

Alduron

Czektul

-Milego dnia
odpowiedział po czym poszedł po swoją zapłatę

Matoi

Matio Shiroi

bez słowa odwrócił się i wszedł do budynku, szuka Celesta kiedy go znajdzie mówi

- dobry wróciłem z warty i chciał bym nowe zadanie.

Ramroyd

Matio i Czektul

Czektul poszedł po rozum do głowy przypomniawszy sobie, że za tą wartę nie ma kasy. Jednak obaj udaliście się do Celesta, który wydawał się być czymś zdenerwowany.

-Hmmm? Dobrze, że jesteście. Biegiem zasuwać do ciężarówki, która jest niedaleko bramy. Wysyłamy oddział do centralnej części. Plany, które mieli nasi żołnierze zdobyć, okazały się znacznie bardziej kluczowe, niż sądziliśmy na początku.

Odprawił was instantowo.