Forum Megaman Zero Game Strona Główna Megaman Zero Game

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pustkowie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Megaman Zero Game Strona Główna -> Wspomnienia II / Pustynia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yamitsu




Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 0x80D6FC19
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:51, 12 Lis 2011    Temat postu:

Kisuke

Mrugnąłem latarką w stronę wejścia, z którego przyszedłem umówioną ilość i długość sygnałów świetlnych, odczekałem chwilkę i zapaliłem latarkę na dobre rozglądając się po pomieszczeniu
- Ciemno jak w jaskini
Uchwyciłem katanę po swojemu na wszelki wypadek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
inraeratus
Administrator



Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:24, 12 Lis 2011    Temat postu:

Kisuke

Ten ktoś... odpowiedział tym samym. No i tym kimś... rzecz jasna okazał się Sarez.

-Już, już, to ja. Nie po oczach....

Przyszedł i oparł się ciężko o ścianę. Wypuścił powietrze.

-Dobra robota, Kisuke. Idziemy sprawdzić co z tego wyszło?

Pokręcił delikatnie głową

-Niesamowite, ile to problemów potrafi sprawić jeden opuszczony kompleks podziemny, nie sądzisz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yamitsu




Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 0x80D6FC19
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:45, 12 Lis 2011    Temat postu:

Kisuke

- Zgadzam się całkowicie, lecz niepokoi mnie ciągle
Wskazałem za siebie
- Ten ktoś lub coś, co mi się ciągle przemyka...jeśli to nie jest moje urojenie, a raczej nie jest...
Dodałem po chwili
- A przynajmniej za mało dowodów póki co na to...
Zamyśliłem się chwilę
- Może lepiej sprawdźmy jak tam na dole się sprawy mają...jak ten ktoś kocha to poczeka...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
inraeratus
Administrator



Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:39, 12 Lis 2011    Temat postu:

Kisuke

Poszliście. Trochę musieliście pobłądzić w ciemnościach. Znaleźliście przy okazji więcej nieznanej machinerii. Oraz wyjście, prowadzące krótkim, prostym korytarzem do tego, którym dostaliście się do pomieszczenia ze sferą. Jesteście przy wejściu do niego.
Świecą. Latarkami. Więc przynajmniej się obudzili. Lecz jak się czują? To już wasz obowiązek wybadać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yamitsu




Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 0x80D6FC19
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:54, 12 Lis 2011    Temat postu:

Kisuke

Za przyzwoleniem dowódcy złazimy do nich dowiedzieć się jak tam się czują
- W porządku?
Schowałem katanę do pochwy pytając ich


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
inraeratus
Administrator



Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:48, 12 Lis 2011    Temat postu:

Kisuke

Gdybyś nie był z bardzo ograniętym dowódcą, oberwałbyś od własnych ludzi w tych ciemnościach, jako że nie dałeś sygnału. Wink
-Bywało lepiej... - odrzekł jeden z nich.
Istotnie. Nie wyglądali na okazy zdrowia. Lekko się chwiali, narzekając na bóle i lekkie zawroty głowy... ale poza tym nic poważniejszego im nie było. Powoli dochodzili do siebie.
-Jesteście grupą...? - spytał ich dowódca.
-Wschodnią. - odrzekł Sarez -Wygląda na to, że macie nam za co dziękować.
-Hah... no, istotnie, na to by wyglądało.... - przyznał nieco niechętnie... -Kolejny przykład tego, że nadmierna ciekawość nie prowadzi do czegokolwiek dobrego! - zaśmiał się... -Sądzę, że będziemy już wracać, mm... hej, sprawdźcie, czy sprzęt działa! - rzucił do swoich. -Do ostatniego momentu nie sądziłem, że w coś takiego wpadniemy.... wiecie może czemu.... czy też komu... mamy dziękować za tę niespodziankę?
Jego ludzie, otrzytomniwszy trochę, zajęli się zabezpieczaniem pozycji. Jeden z nich rozstawił niewielki nadajnik na środku pomieszczenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yamitsu




Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 0x80D6FC19
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:18, 12 Lis 2011    Temat postu:

Kisuke
(chciałbym zobaczyć obrywanie będąc uzbrojonym od osób, które się chwieją, narzekają na bóle i dopiero co wylazły z dziwnej kuli...to byłoby jak walka z bandą pijaków)

- Nie wiem komu można dziękować za te zabawki, szczególnie iż nie wiem czy ktoś tu jest czy tylko mam zwidy...wolałbym, żeby to były zwidy, tak byłoby bezpieczniej
Powiedziałem rozglądając się ponownie po pomieszczeniu
- Co nam jeszcze przeszkadza w skończeniu misji tak w ogóle?
Zapytałem z ciekawości by sobie odnotować w głowie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matoi




Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:18, 12 Lis 2011    Temat postu:

Matio Shiroi

<wasz świat jest dziwny>

-Dobra widzę że i tak mi nie wierzycie, ale zastanówcie się skąd miał bym tyle informacji i hunterah, oczywiście mógłbym je zmyślić tylko po co?

<Szkoda że zabiłeś v.6 bo fajnie można było z nim pogadać>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Naras
Administrator



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:45, 12 Lis 2011    Temat postu:

Matio Shiroi

Nie jest dziwny, po prostu nie znasz historii... "Szkoda, że zabiłeś v.6". Wiesz? Jakoś nie podzielam twojego zdania, ba! Szkoda mi, że nie udało się zabić CIEBIE.

Gościu w słomkowym kapeluszu odwrócił się do ciebie i uśmiechnął chytrze:
-Taa? A ja sądzę, że lubisz ludzi kitować. Jak jesteś taki cwany to opowiedz mi o biało-żółtym typie Huntera.

Nie znałeś odpowiedzi na to pytanie bo po prostu znać nie mogłeś, ale o dziwo odezwał się "Szef":
V.4- jest wielkości dziecka i potrafi wchłonąć siłę uderzeń, a następnie wykorzystać ją do wyprowadzenia kontrataku. By go pokonać trzeba go spalić, porazić prądem, zamrozić lub coś w tym stylu... Mówię to bo chce zobaczyć jak tamtemu szczęka opada, no dawaj zagnij dziada!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matoi




Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:59, 12 Lis 2011    Temat postu:

Matio Shiroi

Zgrabnie powtórzyłem słowa "Szefa"


-V.4- jest wielkości dziecka i potrafi wchłonąć siłę uderzeń, a następnie wykorzystać ją do wyprowadzenia kontrataku. By go pokonać trzeba go spalić, porazić prądem, zamrozić lub coś w tym stylu...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Matoi dnia Sob 17:59, 12 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
inraeratus
Administrator



Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:52, 12 Lis 2011    Temat postu:

Kisuke

(Co najmniej uzbrojonych pijaków. Razz Drużyna, choć w nie najlepszym stanie jest zawsze gotowa do walki.)

-Czyli kogoś widziałeś? - spytał poważnie dowóda wyratowanego przez was oddziału.

Sarez odpowiedział, a wyglądał tak jakby się chciał roześmiać:

-W skończeniu misji? Brak jego wykonania!

Hmm.... faktycznie.... przecież ratowanie ich tyłków nie było w menu misji.... o żesz Ty....

Nim zdołałeś odpowiedzieć któremukolwiek z nich, usłyszałeś.... usłyszeliście kroki paru osób, zbliżające się od strony... ściany... jednej z tych nieoświetlonych...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez inraeratus dnia Sob 18:54, 12 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yamitsu




Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 0x80D6FC19
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:57, 12 Lis 2011    Temat postu:

Kisuke
(widzę widzę...jak diabli...)

Zerknąłem w tamtą stronę, kciukiem lewej ręki wysunąłem nieco ostrze katany na wszelki wypadek i chwyciłem prawą ręką za rękojeść
<"chyba będzie towarzystwo zanim cokolwiek dalej się zadzieje">
Pomyślałem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
inraeratus
Administrator



Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:14, 12 Lis 2011    Temat postu:

Kisuke

Ściana została oświetlona licznymi latarkami, a broń skierowana w jej stronę. Okazało się, że jest w niej umieszczone przejście, podobne nieco do pieczęci... no wieta, takiej rozsuwanej. Razz
Pieczęśc się rozsunęła, a w świetle stanęły znajome sylwetki trojga osób... Aarda, Larsa oraz gościa, którego im podesłaliście.

-Hmm... spóźniliśmy się nieco na tę zabawę, czyż nie? - skomentował wesoło Lars. Aard zasłonił oczy przed blaskiem latarek. Uprzednio wystraszony chłopak wreszcie mógł odetchnąć, widząc swą drużynę całą i zdrową. Wszyscy troje podeszli do waszego kółeczka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yamitsu




Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 0x80D6FC19
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:05, 12 Lis 2011    Temat postu:

Kisuke

- Ah to wy
Powiedziałem nieco bardziej radośnie
- Troszkę się spóźniliście faktycznie, ale tak bardzo dużo nie straciliście w sumie...zero robali to na pewno
Powiedziałem przypominając sobie ujeżdżanie robala przez kolegę z drużyny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Naras
Administrator



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:27, 12 Lis 2011    Temat postu:

Matio Shiroi

Gościu w słomkowym kapeluszu:
-Tia... się zgadza. Wkurzające kurduple...

Dziewczyna przyjrzała ci się, po czym spytała podejrzliwie:
-Skąd tyle wiesz o Hunterach?

Dawaj, powiedz im, że jednego masz w głowię. Chwila gdy to zrobisz będzie bezcenna! Ha, ha!

Nim jednak odpowiedziałeś kierowca gwałtownie zahamował. Okazało się, że na horyzoncie pojawił się pogrzebany w większej części pod piaskiem stary samolot transportowy. Wasza rozmowa zeszła na dalszy plan.
Dziewczyna:
-O raju, skąd on się tu wziął?

Kierowca:
-Musiał być tu cały czas tylko, że dopiero niedawno wiatr go odgrzebał... Właśnie dla takich rzeczy patroluje się pustynie.

Gościu w kapeluszu:
-Co teraz?

Kierowca:
-Sprawa jest prosta, ja zamelduje co znaleźliśmy i gdzie, a wy rozejrzyjcie się po jego wnętrzu w poszukiwaniu cennych rzeczy.

Kierowca podwiózł was pod sam samolot, po czym dziewczyna i gościu z słomkowym nakryciem głowy wyskoczyli z pojazdu. Przyjrzałeś im się bliżej:
Dziewczyna jest dość wysoko, ma czerwone krótkie włosy oraz piegi na twarzy. Posiada średni pancerz w barwach Hegemonii, a także strzeblę.
Gościu w słomkowym kapeluszu o zaspanej twarzy ubrany jest w hawajską koszulę i krótkie spodenki, przy pasku ma rękojeść... od energetycznego miecza! Fiu, fiu... ciekawe skąd ma takie cacko.

Kierowca zwrócił się do ciebie z uśmiechem:
-Co tak siedzisz? Ty też z nimi tam idziesz. Nie musisz się o mnie martwić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Megaman Zero Game Strona Główna -> Wspomnienia II / Pustynia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 14 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin