Megaman Zero Game

BARTOSh

<wyciągnął spod płaszcza kusarigamę i rzucił w jego stronę ciężarkiem tam, aby okręcił się wokół lightsabera>
cwaniaczku ? ... <trzyma palec nad przyciskiem>

azXcpl

Ryoko Kawachi

Przeciwnik nie wiedział co może się się z nim stać gdy zostanie opleciony i złapał łańcuch druga reką, podbiegł bliżej i aktywował drugie ostrze robiąc z ligihtsabera lance świetlną zakręcił nią nad głową i nie puszczając łańcucha rzucił sie na ciebie

- mówiłem, że szybko mi pójdzie. Giń!

BARTOSh

<przycisnął przycisk, na wszelki wypadek blokował cios>
nawzajem ...

azXcpl

Ryoko Kawachi

przeciwnik wyraźnie zaskoczony twoim atakiem zdążył tylko lekko drasnąć cie w bok (-4 HP ) i natychmiast puścił łańcuch

- widzę, że czeka mnie trudniejsze zadanie

odskoczył po czym puścił w twoją stronę SonicBooma

BARTOSh

<starał się uskoczyć w bok i schować w koronie drzewa> *skubany...*

azXcpl

Ryoko Kawachi

Szybko wdrapałeś się na drzewo i stamtąd obserwowałeś przeciwnika

- trzeba cie z stamtąd wykurzyć!

krzyknął twój przeciwnik po czym wbił ostrze w pień i obiegając drzewo z wbitym ligihtsaberem ściął je a tym samym spowodował iż zaczęło ono się walić

BARTOSh

*sprytnie... ale nie dość..*
<zarzucił łańcuch na drzewo obok i przeskoczył na nie...>
bawimy się w wycinkę?

azXcpl

Ryoko Kawachi

- a po co mam wycinać drzewa skoro moge dopaść ciebie i bez tego ??

wskoczył na twoje drzewo i rozłoży lance tak iż zrobiły sie z niej 2 lightsabery po czym odciął gałaz na której siedziałeś i wyskoczył do ciebie z zamiarem przebicia cie swoją bronią

BARTOSh

azXcpl

Ryoko Kawachi

zdążyłeś zaczepić łańcuch na innym drzewie, jednak przeciwnik kopnął cie na tyle mocno, że gałąz na której zaczepił sie łańcuch złamała sie i lecisz razem z nim ku podłożu

- i co teraz zrobisz, chyba ja jestem górą

BARTOSh

tylko chyba... < starał się kopnąć go nogą, tak by mieć czas po wylądowaniu odsunąć się na bezpieczną odległość i kontratakować.>

azXcpl

Ryoko Kawachi

Gdy probowałeś go kopnąć to jakimś cudem wykorzystał sytuacje i złapał Cię za nogę po czym przejechał po ramieniu swoim ligihtsaberem (-18 HP) w dosłownie pół sekundy puzniej obydwaj leżeliście na ziemi (- 5HP ) jednak wygląda na to, że szczęście odwróciło się od twojego przeciwnika, gdyż jego broń wypadała i potoczyła się w błoto. Był tak ogłupiony upadkiem, że nawet nie wiedział kiedy to sie stało

BARTOSh

azXcpl

Ryoko Kawachi

Twój przeciwnik starał się unikać ciosów, co z wychodziło mu nie najgorzej. Jednak bez broni przestał być taki pewny siebie i próbował ucieczki, jednak ty byłeś szybszy i natychmiast zakończyłeś pojedynek (900 exp 350 EC)

BARTOSh

<wstał, otrzepał się i przeszukał przeciwnika w poszukiwaniu czegoś cennego ...>