Megaman Zero Game

Dada

Valck Terys

Nie była potrzebna interwencja elfa, wystarczyło jedno mocne pchnięcie tarczą. Ten się przewrócił i natychmiast komandosi go po rozstrzelali.
(100*1.5=150exp)
Nic go z niego nie zostało... no może tylko ten miecz...

Valck

Zabieram miecz i idziemy dalej

Dada

Valck Terys

Dalej podróż przebiegała w zgodzie z oczekiwaniami... dochodzicie do tunelu gdzie jeden z komandosów mówi
-Jednak nie było takiego oporu jakiego się spodziewaliśmy...
Po czym zwraca się do Ciebie
-Twoje zadanie wykonane, możesz wracać do bazy

Valck

-Ok dzięki
Wracam do tsa

Dada

Valck Terys

Wracasz... bez żadnych problemów.

BARTOSh

<Obudził się na jednym z drzew>
*hmm... co ja tu robię?*
<rozejrzał się>

azXcpl

Ryoko Kawachi

Wstałeś i nie zobaczyłeś nic szczególnego, ot drzewa, krzewy a w nich zniszczony hełm mettaura widać mało kto przechodził tędy gdy spałeś

BARTOSh

<odgarnął włosy z czoła, uśmiechnął zawadiacko i zeskoczył na dół> *hmm... w którą stronę teraz?*

azXcpl

Ryoko Kawachi

Za tobą było drzewo, przed tobą jakieś bajoro a od lewej do prawej biegła ścieżka

BARTOSh

*... lewo* <odwrócił się we wspomnianym kierunku i ruszył raźno w drogę>

azXcpl

Ryoko Kawachi

Szedłeś w lewo i zobaczyłeś żołnierza CMD z ligihtsaberem u boku rozglądał się po okolicy, widocznie czegoś szukał

BARTOSh

<uśmiechnął się pod nosem>
* no no... proszę....*
<gwizdnął donośnie>

azXcpl

Ryoko Kawachi

Odwrócił się do ciebie

- nie widziałeś może jakiegoś rozwalonego mettaura ?? Bo wiesz tropie gościa który dla zabawy je rozwala, i chciałbym sie z nim zmierzyć. chociaż ty też mógłbyś być dobry. Stawaj!

powiedział i wyjął swoją broń po czym aktywował ligihtsaber

BARTOSh

-mettaur? tam na drzewie... <wzkazał palcem za siebie> idź sobie z nim powalcz <zaśmiał się>

azXcpl

Ryoko Kawachi

- czy ty próbujesz zrobic ze mnie głupca ?!

zaczął biec w twoją stronę

- przygotuj się! Powinienem cie szybko wykończyć cwaniaczku!