Megaman Zero Game

X

-2 sprawy. Pierwsza z nich, zemsta. Druga sprawa, wyciągnięcie z nich części które mi pozwolą być kompletna... to co Genshiro mi zrobił nie podziałało, więc to jedyne co jeszcze mi może pomóc...

Phanti

- Nie wystarczy ci tylko jedna z nich? - Zapytal Kirisaki.

X

-Kolidowało by to z pierwszym punktem.-Odparła uśmiechając sie lekko

Phanti

- A jesli dostarcze ci jedna z nich? - Zapytal - Zostawisz druga w spokoju?

X

-Nie. Albo ja, albo one. Nie znoszę połowicznych rozwiązań.

Phanti

- Poprostu...Myslalem, ze moja Matka jeszcze mi sie na cos przyda - Odpowiedzial - A zemste, mozesz troche pohamowac. Zreszta.. Moja matka stworzyla cie tylko i wylacznie przez instrukcje Sary. To ona jest odpowiedzialna za twoje cierpienia.

X

-Mogę odsunąć egzekucję twojej matki... na razie... a skoro ty zadałeś pytanie to i ja zadam swoje... czyżbyś przestał kochać swoją rodzinkę?-Spytała się ciekawa odpowiedzi

Phanti

- Mam....cele. Ktore wymagaja poswiecen. - Odpowiedzial.

X

-Odpowiedz mi na pytanie. Kochasz swoją rodzinę? Tą zakichaną matkę, ciotkę, ojca i siostrę?-Zapytała się

Phanti

- Nie. - Odpowiedzial stanowczo, chlodnym tonem.

X

Anna uśmiechnęła się

-Miłość ogranicza. Powoduje hamulce która mogą prowadzić do zguby...-Stwierdziła

Phanti

- To zalezy - Odpowiedzial Kirisaki bez usmiechu - Czasami milosc potrafi pomoc. Czasami.

X

-Marny procent. A teraz pójdę zająć się tym zadaniem...-Powiedziała i rozdzieliła się na chmarę nietoperzy która wyleciała z Lab'a

Phanti

Kirisaki po chwili zniknal.

X

Anna pojawiła się w lab'ie

-Zrobiłam jak prosiłeś... otrzymałam zadanie polegające na zabiciu Cię