Megaman Zero Game

Matoi

nadal rozglądam sie za przeciwnikiem

Mighty

(ej nie spamuj, 10 minut temu napisałeś już posta że się rozglądasz)

Phanti

-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAARGH! NIECH WAS SZLAG DEBILE! - Deltar zaatakowal jednego Zanbato z calej sily, a drugiego zaatakowal Katana, starajac sie odciac mu glowke.

X

Matoi nic ciekawego nie zauważył...

Deltar przywalił tak że jednym ciosem skasował 2... ale tamten co leżał wstał... Deltar ledwo stoi

Phanti

Deltar dobil go, po czym zaczal tarzac sie po ziemii aby zagasic ogien.

X

Tarzasz sie, ale zostało Ci 2 hp... otrzymujesz 900 EXP'a i 180 E-C

Phanti

-Phi...zenada - Deltar zaczal chwiejnym krokiem isc w strone obozu

Matoi

to nic idę do obozu

Valck

Chodze i szukam czegoś ciekawego

X

Chodzi, chodzi, chodzisz... podziwiasz roślinkki, do momentu aż coś Ci nie walnęło w głowę, a dokładniej w czoło... to chyba był kamień (obr Cool

Valck

-Ktoś rzuca we mnie

Wyciągam tarcze i bronie się nią przed kamieniami i ide w strone rzucającego

X

Tylko że nie wiesz gdzie on jest... ale już nikt w Ciebie nie rzuca...

Valck

<Dziwne>

Ide dalej z tarczą w pogotowiu i mieczem nie oddalam się zbytnio od obozu

X

Idziesz tak, idziesz, i zauwazasz Variablesa z Pazurami (dobra, zamiast miecza moga być pazury)

Valck

<No wreszcie>

Szybko wyciągam miecz żywiołów szarzuję na przeciwnika i atakuje go 1 precyzyjnym cieciem w okolicy głowy