Megaman Zero Game

X

-No wreszcie...-Jęknął i postawił książkę gdzieś z boku... ciekawe co robi mama. Wstał i poszedł sprawdzić w drugim pomieszczeniu.

Olekman

Lito
Poszła spać. Widać nie chciało jej się czekać aż się z książkami przemęczysz.

X

Cóż... Lito nie chciał jej przeszkadzać. Poszedł do swojego pokoju, ubrał sie w piżamę, i zasnął...

*parę godzin później, godzina 10*

Lito sie obudził. Spało mu sie nie najlepiej, śniły mu sie krwiożercze książki z zębami. Ale i tak był wypoczęty. Umył się, ubrał w swoje ubrania, i wyszedł. Rozgląda sie gdzie jest matka.

Olekman

Lito
Nie widzisz jej ani w sypialni, ani nigdzie indziej. Pewnie wyszła. Za to na książkach jest jakaś kartka.

X

No to z pewną niepewnością Lito zobaczył co na niej jest napisane.

Olekman

Lito
Od razu rozpoznałeś pismo swojej matki. "Weź się za książki" taka była jej treść.

X

Lita coś trafiło. Wziął długipis z biurka, i napisał pod notką

"Jak świnie zaczną latać" I wyszedł z przedziału. Z tego co słyszał, i tutaj Zero ma swój pokój. Zaczął go szukać.

Olekman

Lito
Mo i znalazłeś właśnie z napisem "Zero".

X

I Lito sie właściwie zastanawiał, co powie gdy zapuka... właściwie, po co on to robi? Hmmmm, tak, zapyta sie o zadanie! A potem... albo wcześniej o... a z resztą, zobaczy sie jaki on jest! No i w końcu Lito zapukał.

Olekman

Lito
Usłyszałeś "Wejść." ze środka.

X

I Lito wszedł do środka. Rozejrzał się najpierw po wnętrzu.

Olekman

Lito
Kanapa, stół z paroma krzesłami. Jakaś szafa. Nic specjalnego. Na kanapie właśnie siedział Zero.

X

-D-dzień dobry panie Zero... chciałem sie spytać, czy przypadkiem nie miałby pan jakiegoś zadania czy chwilki na trening dla młodego wojownika... oczywiście, jeśli nie to zrozumiem.-Nie wiedział dlaczego, ale sie trochę spiął. Oraz, gdy sie tak patrzyło w te oczy oraz na zbroję, z wielu miejscach podniszczoną, można było zauważyć że Zero wiele już widział.

Olekman

Lito
Spojrzał się na ciebie spokojnym wzrokiem i się zapytał: -Nie jesteś aby zbyt młody?-

X

-N-nie, umiem jako tako walczyć...-Wyjaśnił chłopak. Normalnie to by sie zdenerwował... ale wobec niego jakoś tak nie wypadało.