Megaman Zero Game

Xenfals

Gdy James znalazł się pod drzwiami urzędu poprawił bluzę, otrzepał niewidoczny kurz ze spodnie i wziąwszy głęboki oddech wszedł do środka. Tam, rozglądnąwszy się podchodzi do jakiegoś urzędnika/naukowca.
-Siemasz, zasłyszałem się o ofercie pracy dla instruktora tańca. Dobrze trafiłem?- zapytał stanąwszy lekko bokiem do osoby.

Dada

James Howlett

-Tak dobrze pan trafił... Jest ogłoszenie, że potrzebują jeszcze jednego instruktora na próbę... Na ten czas płaca wynosi 8 E-C za godzinę... ale to jest tylko sprawdzająca, pewnie potem będzie wyższa i będzie zależeć od twoich umiejetności.
Powiedział ze spokojem urzędnik układając papiery.

Xenfals

-Hmm... 8 E-C na godzinę... + premia za bycie najlepszym... Ok, biorę!- powiedział z uśmiechem po chwili namysłu.
-Kiedy zaczynam, gdzie i kto jest tym drugim dancerem?- spytał parząc pod lekkim kątem z nutą rywalizacji w oczach.

Dada

James Howlett

-Zaczynasz od teraz...
Powiedział i dał Ci kartkę...
-Idź na drugie piętro do tej kwatery. Jest ona bardzo duża... no... wygląda jak sala do tańca. Tam zaczniesz swoją pracę i wrócisz zabierzesz zapłatę... zrozumiano?

Xenfals

James spojrzał na faceta przez ramię.
-Wyluzuj stary, przecież rozumiem co mówisz. Więcej ptymizmu- powiedział po czym wyszedł kierując się do tejże kwatery, a następnie wrócić po zapłątę [jak rozumiem xD]

Dada

James Howlett

Wróciłeś po zapłatę, byli zadowoleni z twoich umiejętności. Masz wrażenie że znalazłeś sobie już stałą pracę. Podszedłeś do urzędnika
-I jak Ci poszło?

Xenfals

-Noo całkiem nieźle. Widać, mało ludzi tutaj zna się na tańcu... Ale ja to zmienię!- powiedziawszy to spojrzał na zegarek naścienny.
-Hum... Trza odpocząć po pracy, jak na porządnego ludzia przystało... A odpoczynek to tylko taniec i piwo! Do następnego ziom!- James pożegnał się z urządnikiem, zabrał kopertę z kasą i ruszył ponownie ku barowi.

Xenfals

Do urzędu Pracy wchodzi James tanecznym krokiem
-I wy, z Urzędu Pracy, tańczcie z nami jak rodacy!- po okrzyku zawiesza plakat z ogłoszeniem konkursu tańca i wychodzi.

Olekman

Lech Szulc
Lech podchodzi do okienka i mówi.
-Czy jest praca wymagająca użycia intelektu, jakiś mechanik albo coś podobnego? Parę groszy się przyda...- powiedział to smutnym, śpiącym głosem.

Ramroyd

Lech Szulc

-Jest akurat praca dla mechanika. 10 E-C za godzinę.

Olekman

Lech Szulc
-Przyjmuję.- Wziął informacje gdzie ma pracować i wróci za 10h odebrać zapłatę.

Olekman

Lech Szulc
Lech wraca lekko ubrudzony smarem.
-Oto jestem odebrać moją zapłatę za 10 godzin.

Ramroyd

Lech Szulc

-Dobrze zrobiona praca.

Zarobiłeś 100 E-C

Olekman

Lech Szulc
-Dziękuje.- powiedział to jakby pogodniej niż zwykle. Skierował się do sklepu Angle.

Matoi

Matoi Harushidoshi

wchodzie do środka podchodzę do lady i mówię.

-dzień dobry przyszedłem po prace na miesicac