Megaman Zero Game

Skaii

Sphynx podleciała do przełącznika światła i go wyłączyła. Gdy w pokoju zrobiło się ciemno, postanowiła podlecieć do tajemniczych trzecich drzwi i ukryć się tam, zamykając je od środka.

Dada

Skaii: Lecąc do nieznanych drzwi potrąciłeś parę butelek z chemią które potem złączyły się, dziwnie ze sobą reagowały, dawały światło. Ty zaś dolatujesz do tamtych drzwi potrącając również chirurga. Ten pokój okazuje się być przechowywalnią dla organów/kończyn itd. Czyli tak jakby 'chłodnia' dla części Ciał, usłyszałaś wybuch to przez zmieszanie tych substancji... zrobiło się dużo dymu, wybuch był tak potężny że wyje^^" drzwi.
Trey: Ty idziesz sobie tak i zacząłeś sobie patrzeć na nr kwatery dochodzisz do 97... i nagle... w pokoju[?] który znajduje nieopodal, pokój wybuchł[?] i drzwi wyleciały z hukiem... Chyba coś się stało. Czy warto wejść tam i zobaczyć co się stało? Czy przejść obok jakby nigdy nic.

Trey

-WTF??

Biegnie tam...

Skaii

Sphynx wyleciała z pokoju i zaczęła szukać kogoś, kto pomógłby jej odzyskać kończyny.

Dada

Stoisz w drzwiach i widzisz że jest w pokoju ciemno... ale po chwili włącza je jakiś gościu wstając
-Uch... mogłem zamontować do tego czujnik ruchu...
Teraz widzisz że cały pokój jest pokryty sadzą, na pierwszy rzut oka widać że tu był przeprowadzany jakiś eksperyment który się nie udał... Rozglądasz się i widzisz w kącie reploidów którzy są wyłączeni a za tym kolesiem jest pokój a wnim ktoś latający nie mający kończyn, czyżby nielegalne eksperymenty?? Widzisz że ludzie wychodzą ze swoich kwater aby zobaczyć co się stało. Właśnie ta postać wylatuje z tego pokoju...
Skaii: Widzisz że ten doktorek jakoś przeżył to coś... ale jest w średnim stanie, cały przypalony...
-Niech Cię... nie odzyskasz nigdy już kończyn!!
Powiedział ze złością... a ty widzisz kogoś stojącego w drzwiach

Skaii

Sphynx zauważyła że ktoś stoi w drzwiach i od razu zawołała - Hej ty! Pomóż mi! Ten człowiek chciał mnie zabić. Pomóż mi dostać się do szpitala.

Trey

-Co?! Ej no co to ma być?
<eh no świetnie... zabić gościa czy nie?>

POdbiega do tej postaci próbuje jej pomóc i zaprowadzić do szpitala...
A jesli ten drugi cos robi(w sensie podejzanego) ogłusza go tarczą...

Dada

Trey & Skaii: Doktorek zaczepił Yuzumakiego
-Zostaw ją! Jest MOJA! TYYYLKO MOJA!!
Widzisz że sięga po coś do kieszeni a ty go walnąłeś w głowę, padł ogłuszony. Wybiegając widzisz jakiegoś pułkownika a z nim dwóch majorów, spojrzał się na Ciebie ale ty nie miałeś czasu zwrócić uwagi na to. Pobiegłeś do szpitala...

Skaii

- Czekaj! Moje ręce i nogi! Są w tym pomieszczeniu w którym byłam! Weź je! Proszę - powiedziała ostatkiem sił Sphynx

Trey

To sie stara znależć te konczyny.. SZYBKO!(xD)
i biegnie do szpitala...

Dada

Znajdujesz je bardzo szybko... są zimne ale w doskonałym stanie. Wygląda jakby kolekcjonował narządy ludzkie. Dochodzisz do Szpitala...

Skaii

Sphynx weszła do swojej kwatery od razu kładąc się na łóżku, i po chwili zapdała w głęboki sen.

Skaii

Kiedy się obudziła wstała z łóżka i ruszyła do TS'a.

Alduron

wchodzi do swojej kwatery i zabiera z szafki olbrzymi szeroki topór z osełką (ATK:20), wkłada całe e-c (340) i idzie w stronę polanki

Skaii

Sphynx weszła do kwatery i położyła się na łóżku.

(wykorzystuje zdolność regeneracji)