Megaman Zero Game

Dada

Narazie nic nie słyszysz... ale widzisz jak na ciebie patrzą...

X

Używa swojej mocy by usłyszeć o czym mówią... a tak to sobie normalnie siedzi... wygląda na zamyślona.

Dada

Nagle coś pika u Władimir'a w kontrolce...
- A jednak działa... - powiedział ktoś...
- I co znowu sie zachciewa używac mocy co? - Powiedział Władimir

X

Sie Sara zakłopotała.

-Ja... ja nie chciałam użyć żadnej mocy ofensywnej...

Powiedziała.

Dada

- To nie będziesz podsłuchiwała i koniec kropka... każdy ma swoje sprawy a TY nie będziesz do nich się przyczepiała!

X

Sara nic nie odpowiedziała, tylko spojżała w dół zawstydzona.

Dada

A Władimir poszedł do swojej "roboty"...

X

teraz po prostu słucha... bez użycia mocy... ale wygląda tak jagby se siedziała spokojnie.

Dada

-Dobrze że Władimir zamontował takie urządzenie...
- No... teraz będziemy sie czuli BARDZIEJ bezpiecznie

X

<Ehhhh... czy oni myślą że nagle naczne wszystkimi rzucać po pomieszczeniu? No... może. Jak mnie zdenerwują>

I słucha dalej.

Dada

- I ona nic nam nie zrobi... a jak zrobi...
- To ma jednym słowem przechlapane...
- A zwłaszcza u Władimira... on to potrafi popalic hehehe

X

Sara już troche zasmucona słucha dalej.

Dada

- ta... a słyszałem że wzięła misje u Weila misje...
- tak wzięła, ciekawe czy wypełniła...
- ja sądze że nie...
- a skąd taka pewnośc?
- A nie wiem... ona nic nie potrafi dobrze zrobic...

X

Teraz to sie Sara troche zdenerwowała... ale nie dała po sobie tego poznać, słucha dalej.

Dada

-Dobra czas sie zmywac...
- No robota czeka...
I tamci dwaj sobie poszli...