Megaman Zero Game

Yamitsu

Kytes
- w...wspanialomyslne panie Generale, poprosze to przebranie
<"troche groznie wyglada...to pomieszczenie rowniez, jednak tak wspanialomyslna osoba nie moze byc hmm okrutna...w pewnym sensie...z drugiej strony to General wiec musi byc twardy...jednak to pomieszczenie...">
Czekam wiec na owe przebranie niejako podziwiajac pomieszczenie z lekkim strachem, ktorego staram sie zbytnio nie okazywac
<"to bedzie ciekawa misja nie ma co">

jedipp

Kytes

- Przyślijcie mi tu ostatni kawał mięsa jak mamy na składzie. - rzucił Generał do komunikatora.

Twoje obserwacje spełzły na ścianie obiweszszonej bronią zainteresowało cię Triple nunchako.

Po chwili do pomieszczenia weszła ruda kobieta twojego wzrostu w mundurze CMD bez czapki (ktoś podczas zakładania jej nelsona pozbył się czapki xD).
- Rozbieraj się. - usłyszała, prawa dłoń generał wklepała kolejne combo na Numeryku, zaś lewa nieznacznie spoczęła na jednym z Combat pistoli.

Kolejny wybuch na ekranie rozświetlił wnętrze.
- Rozmiara 86-59-83 powinien ci odpowiadać. - stwierdził PP't z lekkim rozbawieniem w głosie, a naga kobieta podała ci swój mundur.

Co robisz?

(Zadowolony z takiego obrotu sprawy? Hue hue hue xD chiciałeś zbereźi to trzymaj xD)

Yamitsu

Kytes
(aaa eee yyy no tego zostawilem wlaczone zelazko iks de xD)
<"ciekawe co to za bron, pewnie trzeba niezle trenowac, zeby to obsluzyc">
Po czym jak tylko kobieta weszla i sie rozebrala, lekko zaskoczony i zarumieniony na policzkach wzialem od niej mundur
- Jjesli to wszystko tto wyruszylbym panie generale natychmiast
<"rany stanowczy, jeszcze te blyski z ekranow...zapewne wrogowie pana generala dostali rowno po 4 literach...">
Dla pewnosci podsumowalem jeszcze cel misji
- A wiec mam zdobyc munddur rozmiar L, ttak wiec ruszam natychmiast
Zasalutowalem i jesli nie bedzie sprzeciwu ruszam w strone Trans Servera z rzeczonym mundurem by tam nalozyc to na siebie i ruszyc na misje...
<"trzeba bedzie dzialac ostroznie ale zdecydowanie...najmniejszy blad moze sie zle skonczyc">

jedipp

Kutes

- Szeregowy odmaszerować, ty zostajesz. - Powiedział Jedi do kobiety.

Wychodzisz, słyszysz z za pleców pojękiwania, sekretarka popatrzyła na ciebie z pogardą jak na jakiegoś "transa". Pisz w TS'ie.

Xellos

Fili

Dzziewczyna, lekko wystraszona, przeszła przez korytarz, docierając do biurka
- Eee, ja w sprawie ewentualniej pracy do Pana Generała... Jeśli oczywiście ma czas

jedipp

Fili

- Generał jest chilowo zajęty, ale proszę poczekać kilka minut. - usłyszałaś w odpowiedzi.

(Przedstaw parę szczegółów a zaraz nasze postaci się spotkają.)

- Tą pracę to nieby w jakim charakterze? - zapytała po chwili pani major.

(3 postaci? Idę do działu postaci zlustrować co to ma być.)

Xellos

(Zaginęły gdzieś w akcji i pies wie gdzie one są XD)
Fili

-No więc, jak przystało na złodziejkę najlepiej czuła bym się na jakimś zwiadzie, ewentualnie w przyniesieniu skądś jakiś artefaktów, niekiecznie bezpańskich
Skwitowała wszystko urwanym chichotem

jedipp

Fili

- Poszukam czegoś odpowiedniego dla ciebie w bazie danych.

Z pomieszczenia obok usłyszałaś strzał, a po chwili wyszedł z nich sam generał. Był to wysoki reploid o czarnych długich włosach, trochę przypominający zera.

Jedi

Zobaczyłem w korytarzu kobietę, uśmiechnąłem się szyderczo i pytam:
- Pomyliłaś drzwi maleńka?

Xellos

Fili

<Dziwny gość... Gdybym nie wiedziała że z racji bycia dowódcą musi być silny, najchętniej zrobiła bym mu krzywdę za tą "maleńką"...>
Fili trochę sztywno się ukłoniła
- Witam Panie Generale. Szukam zajęcia i pomyślałam że może u Pana Generała znalazło by się dla mnie jakieś zlecenie

jedipp

Jedi

* Ta reakcja utwierdza mnie w przekonaniu, że dalsze ataki słowne skierowanę w tę postać są "bezpieczne" lub bezcelowe.* - Pomyślałem.

- A co takiego potrafisz poza tym co widoczne? - Zapytałem patrząc wymownie na obcisły strój Fili'i.

Xellos

Fili

- Zależy co uważa Pan za "widoczne"- lekko się uśmiechnęła- Potrafię a to coś podwędzić, a to przejść tam, gdzie nie powinno mnie być i takie tam. Więc ma Pan dla mnie jakieś zlecenie, czy mam iść szukać gdzieś indziej?

jedipp

Jedi

- Oczywiście zawsze coś się znajdzie dla młodocianych przestępców twojego pokroju. - Skwitowałem z rozbawieniem.
- A teraz na poważnie, załatw mi 6 granatów EMP i odnajdź drzwi z mojej kwatery, tu masz przybliżone kordynaty i nagranie jak pozbyłem się drzwi. - Stwierdzam i podaję Ci kartę pamięci.
- Nagroda będzie sowita... * W pewnym sensie.* - Dorzuciłem w myślach.

Xellos

Fili

- Rozumiem. Czy jest jeszcze coś, o czym powinnam wiedzieć, czy mogę zabierać się do roboty?

jedipp

Jedi

- Możecie odmaszerować. - stwierdzam i odprowadzam ją wzrokiem do wyjścia. (Zwykle to robie nie wzrokiem, a ołowiem.)

Xellos

Fili

- Dziękuję- dziewczyna zasalutowała i skierowała się do kwater