Megaman Zero Game

Ramroyd

Ithen stanął nad tym drugim i patrzył chwilę na niego... po chwili coś w nim pękło i wydał z siebie przerażający psychiczny śmiech. Skierował resztę naboi z karabinu w leżącego smiejąc się jak psychopata.

X

Rozstrzelałeś go, a tamten uciekl... dpostajesz 150 EXP'a i 15 E-C

Ramroyd

Ithenowi przeszło... splunął na swoją ofiarę.

-Tfu, durni CMD... nie wiedzą z kim mają do czynienia.

Schował karabin i przszukał kolesia czy nie ma przy sobie amunicji (BTW. jaki to karabin??)

X

(Zwykły CMD...)

ma przy sobie 2 magazynki i tymczasowy stymulant siły (dodaje na pare minut 5 siły)

Ramroyd

Ithen zabiera te rzeczy.

-Mówili że tam są CMD... a że oni byli CMD więc tam muszą być nasi. Pobiegne zobaczyć.

I pobiegł tam gdzie mu wcześniej wskazano.

X

Biegniesz... jednak nikogo tam nie było... albo kłamali albo już sobie poszli.

Ramroyd

Ithen podrapał się po głowie...

-Nie tu ich nie ma... dobra zmywam się...

Udał się do TS'a (MG czy dotarłem bez szkód)

X

Dotarłeś bez przeszkód.

Dada

Teraz szuka tego czegoś co je Reploidy... ładuje przy okazji Handbustera...

X

Nie widzisz na razie... ale widzisz 2 Phanteony.

Dada

Szuka innego przejścia... jeżeli będzie musiał to idzie wprost na nich i mówi
- Nie chce z wami walczyć... tylko chce sie rozejżeć za czymś...

X

Wdzisz inne przejście... i słyszysz dosyć spory hałas

Dada

Włazi tam natychmiast i nerwowo się rozglada...

Zinin

Szukam wzrokiem Dady

X

Widzisz go... nerwowo sie rozgląda...

Dada Frich nie widzi niczego... oprócz urwanej ręki Phanteona.