Megaman Zero Game

Olekman

Shu
-Witaj.- rzekła cicho dziewczyna. -No miło widzieć w ekipie.- powiedział koleś.

Xellos

Shumiya

<Trafił swój na swego, hę?>
- Nieco mi się spieszy, gdzie ci bandyci których pokonać mamy?

Olekman

Shu
Koleś pokazał kciukiem za siebie w kierunku dalszej części tunelu. -Gdzieś tam jest inny opuszczony peron.-

Xellos

Shumiya

<No, to przynajmniej część planu już znam>
- Wiadomo coś o ich liczebności, uzbrojeniu, czy mamu tam iść ala kamikaze?

Olekman

Shu
-Właśnie chodzi o to że wiemy mało.- wzrószył ramionami.

Xellos

Shumiya

- No dobrze, to chyba musimy działać na ślepo
Westchnęła
- Jak ja nie lubię takich akcji- mruknęła sama do siebie po czym zwróciła się do "drużyny"- Ruszamy czy ktoś ma jeszcze dołączyć skoro zwlekamy z atakiem?

Olekman

Shu
-Ja czekałem aż się nagadasz.- rzekł koleś i ruszył przodem. Zaraz za nim poszła reploidka ruszyła za nim. Ty siłą rzeczy również. Obecnie jesteście w drodze, nikt nic nie mówi.

Xellos

Shumiya

<Jakaż wesoła atmosfera...>
Kontynuowała w milczeniu wędrówkę

Olekman

Shu
Zaraz po tem waszą drogę zajął zniszczony wagon pociągu. Drzwi do niego były nieźle wygięte, a okna wybite. Koleś z kataną lustruje cały ten widok, a reploidka stoi z boku patrząc się w tory.

Xellos

Shumiya

- To tu?- syknęła do gościa z kataną- Czy widoki podziwiacie?

Olekman

Shu
-Daj se siana, próbuje określić jak się można tam wbić. - odrzekł i podszedł do okna. Rozgląda się bacznie po środku. Reploidka za to "bawi się" w rękach granatem.

Xellos

Shumiya

- Jeśli mówisz "wbić" to chyba wystarczy zrobić małe jebudu i drogą wolna- powiedziała z sarkazmem w głosie

Olekman

Shu
-Nie wiem czy najlepszym sposobem będzie informować ich o naszej obecności.- oznajmił i wspinając się po oknie wszedł na dach wagonu. -Spotkamy się po drugiej stronie.- i poszedł dalej.

Xellos

Shumiya

- No więc zostałyśmy sam?- mruknęła z niechęcią do reploidki- Rozumiem że mogę przejść jak cywilizowana osoba przez drzwi, a nie po dachach. Chyba że zgłaszasz jakieś obiekcje?

Olekman

Shu
-Mnie to wszystko jedno...- jęknęła cicho.