Megaman Zero Game

Deviol

Więc rozwali mu drugą nogę nim go namierzy. Jak robot nie będzie miał możliwości trzymania się na nogach, rzuci nim twarzą do podłoża, po czym zmiażdży ramię, które obsługuje karabin. Ma nadzieje, że nie będzie musiał go rozkładać na czynniki pierwsze...

Ramroyd

Deviol

Rozwaliłeś drugą nogę... ale wykrakałeś... zaparł się zwyczajną ręką i udało mu się wymierzyć w ciebie. Seria powaliła cię na glebę, ale nierównośc terenu chroni przed kolejnymi obrażeniami (poniżej 50% sił witalnych).

Deviol

Padłeś, powstań... Jak szybko się złożył na ziemię, tak samo szybko chciał się pozbierać do siebie. W pozycji siedzącej będzie miał ograniczony promień strzału, a raczej ciężko będzie mu się przemieszczać by go namierzyć. Dlatego zamierzał dashować dookoła niego, aby złapać moment, gdy za nim nie nadąży i przybić go do ziemi. Z zamiarem unieszkodliwienia ręki z karabinem, następnie kolejnej...

Ramroyd

Deviol (wybacz... upominaj się częściej dobra?)

Byłeś już mocno zmęczony tą walką, ale postanowiłeś dać z siebie wszystko co zostało do tego ruchu. Dash wyszedł Ci z perfekcją samego ZERO. Trafiłeś na moment, że byłeś dokładnie za nim, tak od strony ręki z karabinek. Kiedy uderzyłeś, wbiłeś dosłownie jego broń w ziemię.

Deviol

Rozczłonkował robota... Właściwie zmiażdżył mu stawy łączące tułów z daną kończyną. Albo wyrywał, albo miażdżył... Gdy oddzielił głowę i cztery kończyny od korpusu Ravenousa, wziął pod pachę nogi i ręce(zmasakrowane...), a o bark oparł tors. Głowę, gdzieś schował w płaszczu. Wykonał swoje zadanie, więc postanowił chwilkę odpocząć nim wybrał się z powrotem do TSa. Jak coś będzie się mu ruszać pod pachą lub na ramieniu to zrzuci owe części i je zbutuje. Oszczędzi to zapał 'dziwnego regenerującego się pana'.

Ramroyd

Deviol

Po trwającej 20 minut męczarni udało ci się go rozłożyć. Nagle zauważyłeś, jak z torsu wyleciał mały fioletowy... coś. Po chwili wystrzelił gdzieś hen daleko i tyle go widzieli. A ty dotarłeś do TSa.

Olekman

Kubuc
Idąc dalej natrafiasz na sporą liczbę zniszczonych variablesów, wszystkich rozwalonych w yniku eksplozji. Z niektórych naprawdę niewiele zostało.

Alduron

-nie ma co... idziemy gdzie indziej
powiedziałem do siebie i wracam do TS'a, nie zwracając uwagi na wrogów. Stamtąd teleportuję sie na pustynie

Xellos

Shumiya

Dziewczyna idzie wzdłuż korytarza w stronę peronu na którym ma spotkać drużynę

Olekman

(Ku woli ścisłości - droga jest z bazy CMD)
Shu
Nie napotkałaś większych trudności na drodze.