Megaman Zero Game

Phanti

- Moge! - Zawolal po czym zrobil chwile przerwy - Ale nie chce! HA! - Zaczal sie zastanawiac - Mama w tym swoim stroju wyglada zajebiscie. Ah...gdybym nie byl jej synem to...Mwhahahahahaha!

X

Sara podeszła do Kirisakiego i go strzeliła przez łeb

-Masz to wyłączyć...

Phanti

Kirisaki jej oddal liscia w twarz.
- NIE! I nie rozkazuj mi! - Wrzasnal tak glosno, ze wywowal mala fale uderzeniowa swoim glosem.

X

Sara BARDZO sie zdenerwowała, ale inaczej niż zwykle

-Słuchaj gnojku, mieszkasz pod moim dachem, i masz robić to co JA każę...-Powiedziała groźnym ale spokojnym tonem

Phanti

- Niby dlaczego? - Odpowiedzial niezwykle wrednym tonem - Wywalisz mnie na lodowa pustynie? - Cos czarnego zaczelo spelzywac spod jego rekawa na jego dlon.

X

-Nie. Wrzucę Cię do strefy 0 byś ochłonął-Odpowiedziała spokojnie

Phanti

- Twoje gadanie zaczyna mnie ostro DENERWOWAC! - To cos czarnego pokrylo jego reke i uformowalo sie w szponiasta rekawice. Trzasnal z calej sily Sare w twarz, tak, ze ta wyladowala na scianie - Strefa 0 co? Jestes zalosna. Poprostu ZALOSNA! Bedziesz grozic MI?! Nie ma mowy! - Cale jego ramie przypominalo teraz ramie Genshiro - Czy ty naprawde chcesz, zebym cie skrzywdzil...CIOCIU?!

X

-Nikt... nie... będzie... <zaczerpnięcie oddechu> dobra, dam Ci czas na uspokojenie się...-Na jej twarzy widać było szponiaste ślady. Z ledwością wstała i oparła sie o ścianę

Phanti

Po chwili Kirisaki chyba zdal sobie sprawe z tego co zrobil.
- Nie...Ja... - Zaczal zdzierac ze swojego ramienia to cos. Ale nie to nie chcialo sie poddac. Jego energia zaczela wzrastac, a to cos na jego reku zdawalo sie krzyczec...

X

Sara starała sie wygasić w nim tą technikę wspierając go umysłowo.

Phanti

Chyba sie udalo. To czarne cos wsiaklo w niego, a czerwona energia wygasla. Kirisaki upadl na kolana. Jego oczy powoli stawaly sie zielone. Jego twarz miala nieprzytomny wyraz.

X

Sara starła krew z policzka i przykucnęła przy Kirisakim

Phanti

Ciagle siedzial tak bez poruszania sie i bez mrugania powiekami. Jego oczy wygladaly na przymglone.

X

-Halooo...żyjesz?-Spytała się

Phanti

Zero odpowiedzi.