Megaman Zero Game

X

-Tia... niby tak... chociaż z wojną wiąże sie sporo cierpienia... Kiria, spójrz na to tak. Gdyby nie te wszystkie konflikty to pewnie by wasz Tata nie powstał i byście sie nie urodzili.-Uśmiechnęła się

Phanti

- Moze to i lepiej... - powiedziala cicho Kiria.

X

Strzeliła Kirię przez łeb

-Jak możesz tak mówić, wstydź się...-Odpowiedziała zagniewana

Phanti

Kiria zaczela plakac
-Gdyby nie wojna, mama miala by rodzicow! Gdyby nie wojna, tata z wujkami nie zniszczyli by tamtego miasta! Gdyby nie wojna nie bylo by Genshiro i Dr. Weila! - krzyknela zaplakana.

X

-Wojna to nie jest dobra rzecz, ale trzeba w niej żyć, i szukać pozytywnych cech. A jeśli chcesz by nie było konfliktów to trzeba by było usunąć całą inteligencję. Albo zmienić mentalność. Zamiast biadolić nad tym jaka to rzeczywistość jest zła to zacznij działać a nie becz, rozumiesz? Od płaczu jeszcze żadna wojna sie nie skończyła-Powiedziała już spokojniej.

Phanti

- Przeeeepraaszam... - Kiria wtulila sie w Sare.

X

-Nie musisz przepraszać, chociaż to dobrze o tobie świadczy... myślisz i masz wątpliwości, mimo waszych talentów musicie sie jeszcze wiele nauczyć i nabyć doświadczenia... zawsze możecie sie do mnie zwrócić po radę albo po pomoc... od tego w sumie jestem...-Mówiła gładząc po głowie Kirię

Phanti

- Hyh. Skopiemy tylki zlym ludziom i bedzie pokoj na ziemii. Proste - odpowiedzia Kirisaki z usmiechem na twarzy. Kiria tez usmiechnela sie przez lzy.

X

Zaśmiała sie lekko

-No cóż, tak też można. A ja wam w tym pomogę. O, chyba wasz Tata sie obudził...

Phanti

- Co z nim? - Zapytala Kiria - Dobrze sie czuje?

X

-Trudno powiedzieć. Prawdopodobnie za chwile przyjdzie Seraph to sie dowiemy...-Odpowiedziała Kirii

Phanti

- A jesli cos z nim nie tak? - powiedziala przestraszona Kiria.

X

-To sie załatwi tak żeby było już dobrze... co zaraz zrobię... poczekajcie tutaj...

I zniknęła

X

Sara sie pojawiła. Była uśmiechnięta

-No, już wasz Tatuś jest zdrowy i nic mu na razie nie grozi! No, troszkę gorzej jest z Mamą która go uleczyła i nadszarpnęła swoją duszę ale wyjdzie z tego za dzień czy dwa... już jest wszystko dobrze

Phanti

- HUURRRAAA! - Krzykneli jednoczesnie.