Megaman Zero Game

Phanti

- A ciocia chce byc dziewczyna wujka? - Zapytal Kirisaki. Kiria spojrzala wymownie w sufit.

X

-Tak. Kocham go.-Odpowiedziała spokojnie. Usiadła obom dzieci obejmując je ramionami.

Phanti

- Aha - odpowiedzial Kirisaki - To ciocia go szybko podrywa i robi z nim dzieci, bo nie mamy sie z kim bawic! - Tym razem Kiria trzasnela Kirisakiego w glowe reka za to stwierdzenie.

X

Sara roześmiała się

-Gdyby to było takie proste....miłość ma dwie strony... no i do tego dowiedziałam sie ostatnio czegoś co może spowodować zniknięcie Deltara...

Phanti

- To powstrzymaj to cos! - zaperzyl sie Kirisaki - Milosc ma dwa konce, a podobno on tez cie kocha! - Kiria wolala sie nie wtracac do tej rozmowy.

X

-Podobno... on sam nie jest pewny swoich uczuć... w jednej osobie jest tylko zauroczony, drugą kocha... nie wie która jest która... a co do jego zniknięcia to zrobię co sie da by do tego nie doszło...-Uśmiechneła sie

Phanti

- No to sie musi ciocia bardziej starac, zeby to ciocia byla osoba, ktora kocha - odpowiedzial Kirisaki - Tylko nie moze byc ciocia zbyt namolna. Trzeba to zrobic delikatnie - Kiria byla oszolomiona wypowiedzia Kirisakiego.

X

-Kirisaki... heh. Nie spodziewałam sie po tobie takiej wypowiedzi... masz rację...-Przytuliła go

Phanti

- Hmm...Ciociu.. - zaczela Kiria - A jak sie czuje tata? Troszke sie martwie o niego.

X

-Kiedy wychodziłam to leżał na łóżku... potrzebuje odpoczynku, nie bój sie o niego, twardy jest, wyjdzie z tego...-też ją przytuliła

Phanti

- Dlaczego nie moze byc normalnego pokoju na swiecie... - powiedziala przytlumionym glosem Kiria. Chyba sie zbieralo na placz.

X

-Wiele razy zastanawiałam sie nad tym... twoja mama też... ale nie ma co płakać, tylko trzeba działać by ten pokój zaprowadzić...-Odpowiedziała spokojnie

Phanti

Kiria wtulila sie w Sare lekko łkając. Kirisaki siedzial sobie cicho.

X

Sara zaczęła gładzić główkę Kirii ręką. Spojrzała sie na Kirisakiego

-A tobie bardzo przeszkadza ta wojna?-Spytała sie

Phanti

- W sumie...mi to obojetnie. Wojna ma swoje dobre strony. Walka, rywalizacja. Jesli cos takiego bedzie w pokojowym swiecie, to bardzo dobrze. Jednak... po co zastanawiac sie nad tym "Po co ta cala wojna"? Ona jest i trzeba ja pokochac i znajdowac w niej dobre strony. O.