Megaman Zero Game

Naras

Deltar

Jechaliście tak szybko, że spotkanie z kamieniem zrobiło by z was placki. Co chwila miałeś wrażenie, iż spotkasz się z drzewem.
Spojrzał na ciebie z uśmiechem:
-Jak to? No przecież Resed to ty! Impreza nie może się odbyć bez ciebie!

I wszyscy jeszcze przyśpieszyli. Po chwili byliście w Puszczy Upadłych.

Mighty

Idzie za grupą i słucha się rozkazów przy tym bacznie się rozglądając z przygotowaną bronią.

Naras

Ippan

Spalone drzewa i wysuszona ziemia. To miejsce różniło się od reszty lasu, wraz z drużyną szliście za dowódcą drużyny, który zwerbował Cię na tą wyprawę.

W pewnym momencie zatrzymał się i kazał wszystkim pochować. W oddali widzieliście jakiś pojazd z znakami ASK, oraz żołnierzy w fioletowych mundurach.

Mighty

Schował się za najbliższym kamieniem, krzakami i wziął do ręki swojego robota, patrząc na to co się będzie dziać.

Naras

Ippan

Wszyscy się pochowali, a dowódca wskazał dwóch reploidów z karabinami i kazał im się podczołgać do wroga, ty dostałeś znak byś został w miejscu, a dziewczyna z Mettaurem miała zostać z tobą.

Dowódca z żołnierzami zakradali się do oddziału ASK, najpierw po cichu zdjęli dwóch, ale reszta zorientowała się, że nie są tu sami i zaczęła się strzelanina. Po chwili wszystko się uspokoiło, a dziewczyna i ty dostaliście znak by podejść... Lecz dziewczyna, zasnęła oparta o spalony pień, a Mettaur patrzył obojętnie to tu, to tam.

Mighty

Podchodzi powoli rozglądając się wciąż dookoła, zakładając robota na plecy.
Przyjmuje pozycje kucającą żeby w razie czego nie dostać w głowę.

Naras

Ippan

Dochodzisz do pobojowiska. Pojazdem ASK okazał się zmodyfikowany samochód służący do taranowania wszystkiego co wejdzie mu w drogę.
Dowódca:
-Eee... A gdzie nasza przyjaciółka z kilofem?

Mighty

- Śpi ..
Nie powiedział nic więcej, ogląda samochód i przeszukuje ciała żołnierzy.

Naras

Ippan

Samochód zamknięty bez kluczyków nie otworzysz, a ciała zostały już ograbione przez twoich towarzyszy.
Dowódca:
-Ech... Ja p*, ile można spać? Wolisz iść ją obudzić, czy pomóc przy chowaniu naszej nowej bryczki?

Mighty

- Obudzę..
Podchodzi do tamtych krzaków i po prostu szturcha by się przebudziła.

Naras

Ippan

Wyszło na to, że tylko ją przewróciłeś... Mettaur popatrzył na ciebie, po czym podszedł do głowy dziewczyny i wystrzelił raz z swojej broni w powietrze. Śpioch zaczął powoli wstawać, rozejrzał się, po czym bez słowa polazł do grupy razem z swoim Mettaurem.
Wróciłeś do drużyny i zobaczyłeś, że samochód został ukryty pod stertą spalonej kory, oraz gałęzi. Z oddali można by pomyśleć, że to po prostu ogromny spalony pień.

Dowódca:
-Wszyscy już są? To ruszajmy.

Dziewczyna:
-Chwilka... zapomniałam kilofa.

I poszła po kilof, a dowódca zdenerwowany potarł czoło.

Mighty

Nadal nic nie mówi, spogląda na swoją broń i tym razem włączył swój celownik.
Czeka na dalsze rozkazy i podążą za resztą grupy.

Naras

Ippan

Dziewczyna wróciła z kilofem na ramieniu. Dowódca:
-Dobra idziemy.

Lider podszedł do jakiegoś włazu w ziemi, którego wcześniej nie zobaczyłeś i otworzył go. Po kolei zaczęliście schodzić na dół.

Znaleźliście się w jakiś ciasnym, ciemnym tunelu. Wszyscy pozapalali latarki i ruszyliście gęsiego dalej. W końcu wyszliście z tunelu i byliście w ogromnym pomieszczeniu wyglądającym na maszynownie. Panował tu mrok.
Dowódca:
-Skoro mamy informatyka może uda nam się włączyć światło. Poszukajmy panelu kontrolnego.

Mighty

Oświetla sobie drogę laserem w celowniku, nie mając latarki i patrzy po ścianach tunelu za panelem kontrolnym.

Naras

Ippan

Celownik laserowy w ogóle się do tego nie nadaje. Potknąłeś się o jakieś kable i wywaliłeś.