Megaman Zero Game

Mighty · Wysłany: Wto 21:53, 15 Mar 2011 Temat postu:

Trzyma miejsce swojej rany i powoli odchodzi, wzrokiem skierowanym na pająka.

Naras · Wysłany: Wto 22:01, 15 Mar 2011 Temat postu:

Ippan

Pająk wie, że tu jesteś. Patrzy na ciebie... zaraz chyba skoczy!

Mighty · Wysłany: Wto 22:05, 15 Mar 2011 Temat postu:

Oddala się nadal i czeka na skok, a gdy on nastąpi stara się to w porę wyczuć i odskoczyć w bok.

Naras · Wysłany: Wto 22:12, 15 Mar 2011 Temat postu:

Ippan

Uniknąłeś pierwszego ataku, ale pająk już gotuje się do drugiego skoku na ciebie.

Wsparcia nadal nie widać.

Mighty · Wysłany: Śro 7:35, 16 Mar 2011 Temat postu:

Otwiera do niego ogień i biegnie dookoła lasu, wciąż strzelając.

Naras · Wysłany: Śro 20:42, 16 Mar 2011 Temat postu:

Ippan

Bieganie i strzelanie to połączenie, które sprawia, że pociski mijają pająka, który Cię goni.
Usłyszałeś jakiś śmiech, a potem głos Huntera, który Cie napadł:
-Ej, przynęta! Tutaj!

Gad stał między drzewami i machał ręką byś biegł w jego kierunku.

Mighty · Wysłany: Śro 21:41, 16 Mar 2011 Temat postu:

Nie słucha jego poleceń, a sam skacze w strone pająka i stara się go odepchnąć siłą mięśni na plecy.

Naras · Wysłany: Śro 21:50, 16 Mar 2011 Temat postu:

Ippan

Fioletowy Hunter:
-O ty gnojku... a żeby Ci dupę odgryzł.

Twoja akcja zakończyła się tym, że pająk ugryzł Cię w lewe ramię wyrywając kawałek mięsa. Natychmiast się wycofałeś.

Usłyszałeś w komunikatorze:
-Tu wsparcie dla jednostki Ippan, gdzie jesteś? Nie mogę Cię znaleźć.

Mighty · Wysłany: Śro 22:02, 16 Mar 2011 Temat postu:

Nadaje przez komunikator
- Znajduje się gdzieś przy wejściu do lasu.. Potrzebuje natychmiastowej pomocy.. Krwawię, jestem ciężko ranny.
Zlokalizujcie wielkie drzewo na którym wisi robot lub wielkiego pająka goniącego za czymś,
najprawdopodobniej tam będę ja.
Biegnie chwytając się za lewie ramię..

Naras · Wysłany: Śro 23:15, 16 Mar 2011 Temat postu:

Ippan

Fioletowy Hunter:
-W mordę... wsparcie dla przynęty... Phi! Plan B!

Nagle znowu rozległ się syk, ale głośniejszy niż ostatnio i pojawiły się dwa jaszczury tak czarne jak nic co w życiu widziałeś, nie miały oczu.
Ruszyły na pająka uderzając z dwóch stron, ale robal się nie dał! Odskoczył unikając ich natarcia i rzucił się do kontrataku. Odgryzł jednemu Hunterowi całą rękę, ale drugi wskoczył mu na plecy i rozerwał na strzępy.

Fioletowy:
-Masz?

Czarny podniósł jakiś przedmiot wysoko nad głową... nie wiedziałeś co to jest, ale wyglądała jak biała kula emanująca słabym światłem.

Ty trzymałeś delikatnie ranę bo strasznie bolało, ale na szczęście wytrzymały z ciebie chłop.
Za tobą pojawił się żołnierz Arkadii z dwururką w rękach.
-Dobry, wsparcie dla pana. Och... paskudna rana.

Fioletowy poleciał po kulę, zabrał ją, po czym spojrzał na was i rzucił:
-Są nam niepotrzebni. Pozbądźcie się ich.

Dwa czarne Huntery w tym jeden bez ręki przygotowały się do ataku. Syczały wściekle.
Żołnierz Arkadii, rzucił:
-O cholera...

I przygotował się do oddanie strzału.

Mighty · Wysłany: Czw 7:54, 17 Mar 2011 Temat postu:

Puścił ranę i włączył celownik w swojej broni, a następnie skoncentrował siłę ognia
na Huntery strzelając serią po 3 pociski, tak aby móc być w tym dokładniejszym i zwiększyć swoje szanse na trafienie.
Jak są już blisko niego, gotowi wykonać jakiś ruch to stara się zasłonić za żołnierzem Arkadii.

Yamitsu · Wysłany: Czw 17:48, 17 Mar 2011 Temat postu:

Kisuke

Biegnie z Gomezem i Karlem tymi terenami zastanawiając się kto tak efektownie wparował na scenę i uratował im życia
- Jakie rozkazy szefie?
Zapytał nie bardzo wiedząc co zrobić a tym bardziej co powiedzieć

Obitobi · Wysłany: Czw 18:06, 17 Mar 2011 Temat postu:

-Czy to ważne kto to był? Uratował nam tyłek, żołnierzu. Jak to co robimy? Zabieramy się do Hegemonii- Gomez wyciągnał z plecaka przenośny teleporter i po chwili znaleźliście się już u siebie.

(Pisz w punkcie dowodzenia, w Hegemonii)

Naras · Wysłany: Pią 16:35, 18 Mar 2011 Temat postu:

Ippan

Żołnierz oddał strzał z dwururki i jeden Hunter trafił do przeszłości, ty wystrzeliłeś w drugiego, pierwsza seria pudło.
Nie wiesz, czy to ty miałeś szczęście, czy jaszczur pecha, ale jego nogi oplątały nagle korzenie unieruchamiając go parę kroków przed tobą, a czerwony punkcik chwieje się na jego głowie- strzeliłeś i zabiłeś go.
Fioletowy Hunter rzucił jakieś przekleństwo, po czym zerwał się do ucieczki, ale twój sojusznik wycelował i ustrzelił fioletową gnidę. Biała kulka potoczyła się w krzaki.

Żołnierz Arkadii:
-Czekaj, zobaczę co to jest.

Podszedł do krzaków, przy okazji przeładowując broń. Wziął kulką i schował ją do kieszeni, a następnie wrócił do ciebie.
-Co teraz? Potrzebujesz chyba szybkiej opieki medycznej, wracamy do bazy?

Mighty · Wysłany: Pią 16:49, 18 Mar 2011 Temat postu:

- Pomożesz mi z robotem? Jest przyplątany tymi korzeniami.
Wskazał palcem w tamto miejsce
- Nie chciałbym wrócić z pustymi rękoma, a można się z tym szybko uwinąć,
chciałbym go tylko aktywować i przyprowadzić do bazy.
Popatrzył na niego i liczył na wyrozumiałość.