Megaman Zero Game

X · Wysłany: Pon 20:08, 17 Mar 2008 Temat postu:

-Ty mnie nie rozumiesz... nie wiem... co byś ode mnie chciał? Tylko mi nie mów że nic bo się zdenerwuję...-Powiedziała troszkę bardziej stanowczo

Phanti · Wysłany: Pon 20:09, 17 Mar 2008 Temat postu:

Tuyet do niej podszedl. Bardzo blisko
- Chce ciebie. - Odpowiedzial krotko.

X · Wysłany: Pon 20:11, 17 Mar 2008 Temat postu:

Yoko zaczerwieniła się.

-No... w sumie... czemu nie... ale w pewnych granicach... wiesz o co mi chodzi... bez... głębszego stosunku... dobrze?-Poprosiła go

Phanti · Wysłany: Pon 20:13, 17 Mar 2008 Temat postu:

Tuyet nie odpowiedzial tylko ja pocalowal. Tym razem to byl deep kiss with tongue. No, i zabral sie za zdejmowanie jej koszulki.

X · Wysłany: Pon 20:16, 17 Mar 2008 Temat postu:

Ona zdziwiła się że od razu przeszedłeś do rzeczy, ale nie przeszkadzało jej to... zdjąłeś jej koszulkę, i widzisz że jest to dziewczyna jeszcze drobniejsza niż się wydawała... wręcz nieco dziecięca. Tamta koszulka powodowała że wyglądała na trochę lepiej zbudowaną... ale skórę miała dosyć ładną. Miała tez na sobie mały biustonosz.

-A to my sobie pójdziemy... bawcie sie dobrze, hihihihihihihihi...-Zaśmiał się pająk, po czym oddalili się gdzieś

Phanti · Wysłany: Pon 20:18, 17 Mar 2008 Temat postu:

Tuyet sie tym nie przejal. Ba, podobalo mu sie. Zjal jej biustonosz i zaczal ogladac to, co pod nim jest.

X · Wysłany: Wto 16:53, 18 Mar 2008 Temat postu:

Zdjąłeś... i i chyba jej strój miał za zadanie ja trochę ukobiecać, bo ma małe... co nie znaczy że bezkształtne. Po prostu... dziewczęce... może nawet dziecięce... ale przy jej budowie pasują jak ulał. Yoko zaczerwieniła się porządnie.

Phanti · Wysłany: Wto 17:03, 18 Mar 2008 Temat postu:

Tuyet zaczal ja calowac, ale nagle cos na reku zaczelo mu pikac. Chyba jakis komunikator.

X · Wysłany: Wto 17:05, 18 Mar 2008 Temat postu:

Yoko delikatnie przerwała pocałunek

-Chyba musisz już iść... szkoda...-Odparła

Phanti · Wysłany: Wto 17:13, 18 Mar 2008 Temat postu:

- Wroce. - Odpowiedzial - Idz do tego laboratorium i odpocznij. Pozniej sie tam pojawie. Czesc! - I zniknal.

X · Wysłany: Wto 17:15, 18 Mar 2008 Temat postu:

-Eh... pa...-Mruknęła, po czym zaczęła się ubierać

=Randka się nie udała? Zapytał się nadlatujący feniks.

-A cicho bądź...-Powiedziała Yoko podnosząc kotkę która przyszła jej pod nogi.

-=To co teraz?=-Spytał się pająk

-Przenieś nas do pod. Laboratorium

I bez dalszych rozmów teleportowali się wszyscy do PL

X

Yoko pojawiła się na łące. Usiadła sobie pod drzewkiem, rozłożyła nogi, i skomunikowała się w tuyetem

<Tuuuuuuyiiiiiii... kochaaaaanieeeee... choć no tutaj do mnie...> Powiedziała przesłodzonym głosikiem.

Phanti

Zero Reakcji....

X

<Haloooooo... musimy sobie coś wyjaśnić, nie sądzisz?>Zapytała się go, dalej siedząc pod drzewem. W końcu sie zezłościła i powiedziała

<Dobra, nie chcesz gadać, to nie! Ch** Ci w d^&* i koniec z nami!> Krzyknęła do niego i poszła gdzieś

Yoko wróciła pod drzewo. Była zła, ale i smutna. Nie satysfakcjonowało ją takie rozwiązanie. Miała czerwone oczy

<Tuyet... możesz tutaj przyjść? Chce z tobą porozmawiać...>

Phanti

Coz. Tuyet sie pojawil. Jego zbroja byla w wielu miejscach porysowana, i polatana. Widocznie nie pojawil sie wczesniej, bo byl w trakcie jakiejs walki.

- Wzywalas..? - Zapytal.