Megaman Zero Game

Phanti · Wysłany: Sob 16:29, 08 Mar 2008 Temat postu:

- Eee...Bylas zazdrosna? - Zapytal niepewnie Tuyet.

X · Wysłany: Sob 16:30, 08 Mar 2008 Temat postu:

-Tak! Wyobraź sobie że byłam!-Krzyknęła do niego zaciskając pięści. Wyglądała trochę komicznie... drobna dziewczyna z wściekłym wzrokiem

Phanti · Wysłany: Sob 16:39, 08 Mar 2008 Temat postu:

Tuyet podszedl do niej i ja przytulil.
- I tak kocham tylko ciebie - Pocalowal ja.

X · Wysłany: Sob 16:49, 08 Mar 2008 Temat postu:

<I myślisz że ja to tak zostawie?>Usłyszał w swojej głowie Tuyet kobiecy głos matki Yoko...

Phanti · Wysłany: Nie 0:30, 09 Mar 2008 Temat postu:

(Sara, czy Anna?)

<A co mi mozesz zrobic? - Zapytal w glowie Tuyet>

W tym samym czasie objal troche mocniej Yoko i zerknal, czy jest zadowolona, czy nie.

X · Wysłany: Nie 11:08, 09 Mar 2008 Temat postu:

(Sarka ^^)

<Zabić, zamknąć moja córkę w domu... wiele rzeczy... tak więc łapy precz bo Ci je utnę!>

A Yoko... cóż... chyba nawet nieźle...

Phanti · Wysłany: Nie 11:48, 09 Mar 2008 Temat postu:

X · Wysłany: Nie 11:50, 09 Mar 2008 Temat postu:

Nagle Yoko... zniknęła. A z nieba zaczął się sypać deszcz meteorytów... albo przynajmniej kul ognistych

Phanti · Wysłany: Nie 11:53, 09 Mar 2008 Temat postu:

Tuyet sie usmiechnal sam do siebie i tez zniknal.

X · Wysłany: Nie 11:58, 09 Mar 2008 Temat postu:

A pociski zrobiły małe piekiełko na tym terenie...

X · Wysłany: Nie 18:51, 16 Mar 2008 Temat postu:

Yoko ponownie trafiła na lakę... razem ze swoim kotkiem u sługami, którzy zostali przerobieni na falseroidy... jeden był dużym dwunożnym niedźwiedziem w złotej zbroi... ma tak z 4 metry, drugi jest płonącym feniksem, a trzeci ogromnym granatowym pająkiem mającym 10 metrów... a kotem jest taki sam. Yoko w takiej obstawie połozyła się na trawie patrząc w niebo.

Phanti · Wysłany: Pon 18:45, 17 Mar 2008 Temat postu:

- No czesc. - Uslyszala glos. A nieopodal stal sobie Tuji.

X · Wysłany: Pon 18:49, 17 Mar 2008 Temat postu:

-Witaj... no i jak, udało Ci się pozbyć mojego ojca?-Zapytała się go Yoko wstając.

Phanti · Wysłany: Pon 18:56, 17 Mar 2008 Temat postu:

- Nie. - Odpowiedzial Tuyet - Stal sie silniejszy niz przypuszczalem. Musialem sie wycofac.

X · Wysłany: Pon 19:00, 17 Mar 2008 Temat postu:

-Za to ja z moją mamą poradziłam sobie bez problemu... odcięłam jej rękę i sparaliżowałam nogi. Chociaż i tak pewnie się uratowała... ale dwa razy się zastanowi zanim będzie mi narzucać swoją wolę...-Odpowiedziała