Megaman Zero Game

Dada

Krzysztof Kononowicz

Zrezygnowałeś, pozostaje Ci tylko czekanie jak wciągną Cię całkowicie te piaski... i tak się dzieje, na całe szczęście nie oddychasz bo wtedy byłoby baaardzo źle. Piaski Cię wciągnęły... i zaczynają cię wypychać w dół. Aż w końcu czujesz swobodę pod swoimi nogami... Zostałeś uwolniony z piasków, lecz jest problem... teraz lecisz na dół z 3m. Nie zdołałeś wylądować bezpiecznie, wylądowałeś na plecach(5HP). Wokół jest Ciemno...

Mighty

- Nie wizełem latarki!!! Może to tutaj miałem iść?
Konowicz załadował skilla w swoją tarczę by rozświetlić drogę i szuka wyjścia

Dada

Krzysztof Kononowicz

"Zaświecasz" tarczę, lecz ona daje za małe światło aby cokolwiek zobaczyć... no, zauważyłeś tylko jakiejś malowidłach na ścianach... Czyli można wnioskować, że jesteś w świątyni...(Napisz teraz tam:P)

X

Nad lasem pojawił sie trzygłowy smok. Ogromny smok. Machał majestatycznie skrzydłami, chociaż miało sie przez chwile wrażenie że robi to po raz pierwszy, ale szybko to minęło, bo Anna wyczuła dryg i latała już bezproblemowo. I ten smok kogoś szukał... i szuka dalej...

Phanti

Smoczek zauwazyl bialo-zlotego reploida stojacego sobie w jednym miejscu w lesie. Emanowala od niego jakas dziwna...duza energia.

X

Wszystkie 3 głowy naładowały energie w swoich płucach, smok poleciał w jego kierunku, i wypuścił energie w formie 3 strumieni ognia.

Phanti

Strumienie ognia trafily w reploida...Jednak kiedy dym opadl, okazalo sie ze reploid pozostal nietkniety.

-Zaprawde powiadam wam - rzekl spiewnym, majestatycznym glosem - Grzesznik Genshiro posunal sie tak daleko, aby wysylac smoka do zabicia slugi bozego. Niech Bogowie wybacza mu ten czyn...

X

<CO?! ON JESZCZE ŻYJE?! CO TO ZA SYFICZNE CIAŁO?!>

Pomyślała

-Zaprawdę powiadam Ci, zaraz Cię rozwalę, albowiem mój Pan Genshiro dał mi takie zadanie. To nic osobistego.

Wzmocniła siłę tego ciała do 150% . Maksymalny próg, nic dziwnego, nie dość że maszyna to jeszcze niehumanoidalna. Brak zgodności. .Wystrzeliła w tego reploida serię kul energetycznych, po czym zapikowała by go przebić rogiem.

Phanti

Kiedy Anna wystrzelila pociski i zapikowala w strone Serapha, ten zniknal. Pojawil sie za Anna i dostarczyl jej mocnego kopniaka w tylek. Predkosc lotu Smoka zwiekszyla sie drastycznie. Anna bardzo mocno wbila sie w ziemie.

-Zaprawde, zaprawde powiadam wam! Nie czyncie czynow nieczystych, albowiem spotka was kara boska!

X

<Jak ja mam z nim walczyć?>

-Musisz mieć taką gadkę? Nie możesz mówić normalnie? Nie jesteśmy w klasztorze...

Burknęła środkowa głowa. Reszta wygrzebała sie z ziemi.

Phanti

-Powiadam ci, grzeszniku! Nadszedl czas sadu! Niech sprawiedliwosc zadecyduje o naszym losie! - Wokol Serapha pojawila sie aura, przypominajaca aniola. Aniol rozlozyl skrzydla, a z nich wylecial strumien energii... Trafil Anne, co spowodowalo niesamowite uszkodzenia jej ciala i na koncu jego rozpad.

(Zaraz napisze w bazie D.A.W.N)

Mighty

*Przypominam sobie co powiedział Colbor... "Znajduje sie dokładnie na tych współrzędnych: 45. N 33. S.- Nacisnal kolejny przycisk na konsolce, otworzyla sie polka na ktorej lezala niewielka, zawinieta w bialy papier paczka."*

- Powierzchnia! jak cudnie!... Musze jeszcze skończyć to co zaczełem....

Powiedział po czym szukał punktu gdzie ma oddać paczkę po współrzędnych które podał mu komandor

Dada

DL017

Wyszedłeś akurat w tych współrzędnych! Co za szczęście... rozglądasz się za paczuszką... i ją znajdujesz... leży tak sobie przed tobą... tak 20m przed tobą.
-Pułapka! Tu gdzieś jest pułapka! Za łatwo by było... Wiem to!
Powiedział elf latając nad twoją głową...

Mighty

- To napewno wiem... Nie mogę się teraz pomylić..

Stoi w miejscu i uważnie się rozgląda na ziemi i w powietrzu nad i obok paczki

Dada

DL017

Elf zaczął latać wokół tej paczki...
-NIE PODCHODŹ! Kurna! Wokół tego jest... TAAAAKA DZIUUURA!
Zatrzymałeś się... jesteś 5m od paczki... czyżby przed tobą była dziura...
-Jeju... tania i łatwa pułapka.[