Megaman Zero Game

Dada · Wysłany: Nie 18:51, 11 Mar 2007 Temat postu:

Widzisz że ten koleś w którego strzeliłeś powoli się budzi... i przerażony kolega podbiegł do niego i nerwowo do niego mówi...

Trey · Wysłany: Nie 19:02, 11 Mar 2007 Temat postu:

<mhm.. ten co lezy to jeszcze niejest w pełni sprawny... nim się pózniej zajme..>
Celuje w głowe temu co mówi.. a jesli go zabije/ogłószy to strzela w tamtego..

Dada · Wysłany: Nie 19:06, 11 Mar 2007 Temat postu:

Strzelasz(14HP) tym razem nie padł tylko spojrzął się na Ciebie...szybko wziął karabin który leżał na ziemi i zaczął strzelać, lecz nie trafiał...

Trey · Wysłany: Nie 19:07, 11 Mar 2007 Temat postu:

znów strzela.. i unika strzałów tego goscia...

Dada · Wysłany: Nie 19:10, 11 Mar 2007 Temat postu:

Cały czas jesteś pod ostrzałem... nie możesz nawet spojrzeć czy ten ogłuszony wstał...

Trey · Wysłany: Nie 19:11, 11 Mar 2007 Temat postu:

<niechto.. zawaliłem sprawe...>
unika az temu gosciowi skończy sie magazynek po czym strzela..

Dada · Wysłany: Nie 19:14, 11 Mar 2007 Temat postu:

Skończył strzelać i ty strzelasz w niego ale trafiasz w tors(6HP)... to wystarczyło aby zginął.
Ten drugi kompan jest jest bardziej doświadczony i wziął pistolet i trafił Ci prosto w dłoń(3HP) i pistolet poleciał 5m do tyłu...

Trey · Wysłany: Nie 19:16, 11 Mar 2007 Temat postu:

-mhm..
wyjmuje czybko karabin i strzela..

Dada · Wysłany: Nie 19:21, 11 Mar 2007 Temat postu:

I w ten czas wyciągnął drugi pistolet... Revlolver i szybko wspinał się po drzewie... chociaż ty chciałeś mu przerwać tą wspinaczke po drzewie ale Ci sie nie udaje...
Co robisz?

Trey · Wysłany: Nie 19:24, 11 Mar 2007 Temat postu:

-mhm.. to denerwujące... niedość że dno to jeszcze z jednym sobie niemoge poradzić..
wyjmuje katane wspina się na drzewo... po czym atakuje..

Dada · Wysłany: Nie 19:28, 11 Mar 2007 Temat postu:

On gdzieś się zaszył w konarach drzew... nie wiesz w którą stone pobiegł i gdzie jest... Role się odwróciły... i nie jest za wesoło dla Ciebie... ale jesteś na drzewie

Trey · Wysłany: Nie 19:30, 11 Mar 2007 Temat postu:

<no świetnie.. lepej być niemogło.. to jest zły dzień...>
prubuje go znależć wzrokiem i przysłuchuje się gałęziom..

Dada · Wysłany: Nie 19:33, 11 Mar 2007 Temat postu:

Słyszysz tylko jak wiatr porusza liście i nic więcej... a znaleźć go nie możesz...

Trey · Wysłany: Nie 19:35, 11 Mar 2007 Temat postu:

<grrr.. to jest wnerviające..>
skacze po drzewach starając sie go znależć..

Dada · Wysłany: Nie 19:37, 11 Mar 2007 Temat postu:

Skaczesz skaczesz... aż wkońcu dostajesz strzałem w noge(7HP) i lecisz na ziemię plecami... wstajesz i widzisz że jest na drzewie 15m z tąd...