Megaman Zero Game

jediyan

- Myślałem, że się domyśliłaś. Jestem psioniciem. Jednek na wyższym szczeblu niż ty więc potrawię różne ciekawe rzeczy.

Dada

-JAk to możliwe że jest jak jej tu NIE ma...

jediyan

Dada:
- Ni...nie wiem! Może tu była i już jej nie ma?

X

-No dobra... i po co było to wszystko?

Zapytała sie.

Dada

- To była i niby wyparowała?? Nie często ludzie wyparywują...

jediyan

X:
- Chcę ci pomóc. Masz wielką moc ale ogranicza cię twój wybochowy temperament. Masz, krótki lont jak to się mówi. I mniej emocji włożysz w psionice tym więcej zdziałasz.

Dada:
- Skąd mam u licha wiedzieć? Ja tylko zaczerpnąłem informacji. Może tu była i poszła do lasu?

X

-Ehhhhh... dobra, dobra... na razie to obróciłam wszystkich przeciwko sobie i moja siostra jest pod władaniem jakiegoś czarnoksiężnika, supeeer...

jediyan

- Są dwie strony jednego medalu. Powinnaś to zrozumieć.

X

-No ale to moja rodzina... co prawda jest wredna i bezwzględna, ale to moja jedyna rodzina...

jediyan

- A o czym ja mówię? Właśnie o tym. Tylko, że ten medal dwu stronny, o ktróym mówiłem tak naprawdę ma trzy strony. Ale kiedy indziej o tym pogadamy. Narazie śpij. Jesteś wyczerpana po moim teście - powiedział i wyszedł z chatki. Zanim zamknął drzwi zauważyłaś, że wciąż jest ciemno na zewnątrza co potwierdził widok za oknem.

Dada

-JA nie wiem... może poszła do lasu może wyszła wogule z tego... mogła sobie pójść wszędzie...

X

Diana zasneła...

jediyan

X: Budzisz się nad ranem. Zupe nad ogniskiem zastąpiły kiełbaski na ruszcie. Marco nie ma w chatce.
Dada:
Pluto mówi do ciebie:
- To kup sobie jakiś skaner czy co!

X

Lezy spokojnie... nie chce jej sie nci robić...

Dada

- Ja nie jestem robotem... to ty powinieneś miec skaner no nie??