Megaman Zero Game

Naras

Matio Shiroi

Po chwili z dziury wyszedł reploid o wzroście małego dziecka. Czubek jego głowy był na równi z twoim kolanem.
Miał ręce z trzema palcami, małe butki na nogach i błazeńską czapeczkę z dzwoneczkami. Nie posiadał elementów kosmetycznych więc fakt, że jest maszyną rzucał się w oczy.
Maluch przygląda Ci się bez słowa. Przekręca głowę raz w lewo, raz w prawo, a dzwoneczki na jego czapce cicho dzwonią.

[Spostrzegawczość]
Mały ma na plecach jakiś nóż w pochwie... Dla niego to pewnie robi za miecz.

Matoi

Matio Shiroi

<Robot, biorąc pod uwagę że jesteśmy na terytorium v.11 to może być pod jego kontrolą>

-Mały nie kiwaj tak tylko znikaj stąd,w tej chwili nie chce mieć do czynienia z maszynami

Mówię to takim tonem jak bym się witał z osoba która patrzy przez tę malutkie oczka, a nie z robotem.Czego jednak nie jestem pewien.

Naras

Matio Shiroi

Mały nie zareagował na słowa. Nadal głowa lata mu to w prawo, to w lewo, a dzwoneczki cicho dzwonią...

Matoi

Matio Shiroi

<Kurtna zdradzi moją pozycje>

Podchodzę do malca da odległości półtora metra, jeśli dalej będzie zachowywał się tak samo staram się go szybo unieruchomić przygniatając nogą lub ręka i zerwać mu czapeczkę.

Naras

Matio Shiroi

Podszedłeś- brak reakcji.
Spróbowałeś coś z nim zrobić- maluch z dosłownie zabójczą szybkością dobył swojego "miecza" i zaatakował. Gdybyś nie wykonał odskoku dzięki swoim zdolnością akrobatycznym byłoby kiepsko.
Masz draśnięcie na lewym boku.

Matoi

Matio Shiroi

-Mam nadzieję że nieźle się bawisz.

<jeśli to v.11 to nieźle się bawi , wcześniej ich nie było bo moc v.6 nie pozwalała mu się zbliżyć>

Czekam na ruch przeciwnika i jeśli da redę to jednym atakiem kolca powinienem go załatwić, a jeśli nie wykorzystuję dziurę i staram się do niej wrzucić malca lub spowodować aby sam wskoczył.

Naras

Matio Shiroi

Czekasz na jego ruch.
Mały z rozbiegu skacze w twoją stronę, ale nie na ciebie. Ląduje za tobą, a ty stoisz teraz do niego plecami.
Możesz w ślepo zgadywać, że zaraz zaatakuje.

Matoi

Matio Shiroi

Wykonuję szybki obrót w lewo z padem na kolano i zasłonięciem się rękawicą, kiedy malec będzie chciał atakować to jedną ręką się osłaniam a drugą atakuje.

Naras

Matio Shiroi

Obróciłeś się z padem na kolano i obroniłeś się przed pchnięciem na plecy, po czym uderzyłeś drugą ręką. Przebiłeś małemu ramię na wylot, masz go nabitego na broń.

Matoi

Matio Shiroi

Dobijam go uderzeniem z drugiej rękawicy i wrzucam do dziury. Wracam na swoje stare miejsce i czekam na v.6

Naras

Matio Shiroi

Mały nie zamierzał Ci pozwolić na dobicie. Cisnął w twoją twarz nożem.
Udało ci się tego uniknąć, ale za to mały wydostał się z twojego kolca.

Matoi

Matio Shiroi

Reaguję szybko i wstając sprzedaję mu kopa, staram się go trzymać z daleka od tego jego noża.

Naras

Matio Shiroi

Szybciej niż ty zareagowałeś... zgasło światło.
Ciemno, całkowita ciemność.

Matoi

Matio Shiroi

-TERAZ!!!! NOSZ KUR....

Staram się przyzwyczajając do ciemności, ale przede wszystkim skupić na słuchu na każdym dźwięku, wiadomo że tego nie umiem ale może coś to pomoże, przynajmniej albo nie wpadnę do dziury co jest przede mną jak się nie mylę i może usłyszę tego małego idiotę.

Naras

Matio Shiroi

Życie bywa wredne, co nie?

Twoje oko nie przyzwyczaiło się jeszcze do ciemności.
Usłyszałeś dzwoneczki po swojej prawej stronie.