Megaman Zero Game

Mighty

Skinął głową.
- Na mnie Hai. Musimy czekać aż pewien współptowarzysz odpali teleporter, po czym transportujemy się stamtąd
na mostek niszcząc szefa wszystkich szefów tego statku. Brzmi banalnie ale uwierz, że tak nie będzie.
Idzie w stronę teleportera i daje znak Learc'owi do podążania za nim.

Phanti

Vertigo

Znalazłeś swój ekwipunek.

A i teleporter się odpalił.

Hai

Teleporter się odpalił

Regis

Jesteś w punkcie widokowym. Obok Ciebie jest inny teleporter. Pewnie ten z którego przylecą Twoje ziomki.

Trey

Vertigo

-ee... idźcie pierwsi - czeka sobie obok, aż przejdzie dwupak(o ile to nastąpi) by na koncu samemu przejsć

Mighty

Wziął ze sobą Sally i teleportował się tam gdzie go to poniesie.

inraeratus

Regis

-Tch! - wypuścił ze złością powietrze, widząc jak Hai niebacznie leci w nieznane.On sam mógłby zginąć, nie ma nic przeciw... ale po kiego naraża tę małą!?

-Ty! - zwrócił miecz u nowemu - rozejrzyj się i dołącz. Zdasz mi raport... - mówiąc to, skoczył w teleport. Ratować czyiś tyłek.... kto wie?

Phanti

Teleport już nie działa.

Więc...jesteście w sali widokowej. Podłoga na środku jest przeszklona, widzicie zniszczoną od wojen Ziemię.

A, i są też jedne drzwi xD

inraeratus

Regis

Zamarł przez chwilę. Nasłuchiwał. Następnie podszedł do drzwi i wywalił im z kopniaka. Przeszedł i rozerzał się.

Phanti

E. Kopniak nie działa. Trzeba nacisnąć przycisk z boku xD

Mighty

Nacisnął owy przycisk.
- Spoko, nie denerwuj się. Gdyby nie ta mała na pewno byśmy teraz nie zmierzali ku temu pomieszczeniu.
Zamilczał już potem i poklepał go po ramieniu.

Trey

Veritigo

Odbezpieczył sobie broń, i namierzył drzwi. Tak na wszelki wypadek. A, poza tym był pod wrażeniem widoku planety.

inraeratus

Regis

Rzucił mu spojrzenie mówiące wyraźnie ,.no właśnie".
-Nie widziałeś mnie jeszcze złego. Cofnij się do... właśnie, jak Ci na imię? - spytał nowego.
Sam przygotował się na spotkanie z tym... co ich za drzwiami oczekuje.

Phanti

Teleporter. Włączony...podejrzane.

Mighty

Oparł się o ścianę i przyglądał się wszystkiemu co będzie miało miejsce.

inraeratus

Regis

<Strach? Pułaka? Lekkomyślność? Chcą, byśmy w to wdepli? Tch. Innej drogi nie ma?>

-Przewodniczko, obieramy ten kurs?

Phanti

- Tak. Dostaniemy się do silnika. - Odpowiedziała Sally

I przeszła przez teleporter i zniknęła.