 |
Megaman Zero Game
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Phanti
Prime Admin
Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:20, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
<Twarde lądowanie? Wrzucenie mnie w grupę stworów? Dobra... Nieważne...>
No...Przygotował się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matoi
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:20, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Matio Shiroi
Staram się zrzucić z siebie to żelastwo i wstać następnie potem szybko dostać się do kosmity i do znokautować, jeśli zacznie strzelać to staram się zasłonić ostrzem lub czymś co mam pod ręką i pod osłona podejść do niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inraeratus
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:56, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Matio Shiroi
Chwyciłeś jego deskę i pod osłoną staranowałeś go. Zrzuciłeś go. Zdeptany przez dinusia. Nie musisz się martwić. Ten już nie wróci. Obejrzałeś deskę. Wbite w nią były ciemnofioletowe, jarzące się własnym światłem kryształy, nieco przypominające igły. Dobrze, że się zasłoniłeś. Światło, w kierunku którego się zbliżacie jest już blisko. Jednakże, w związku z tym ataki wrogów się nasiliły. Jeden z ludzi na zewnątrz został zaciągnięty przez te stwory gdzieś w dżunglę. Drugi walczy dzielnie dalej, trzeci gra solówę przeciwko dwóm, trzem obcym na platformie jednocześnie. Nie masz czasu im pomóc. Dwóch na deskach przygwoździło Cię atakami. Dobrze, że masz tę ,,tarczę". Teraz lecą na Ciebie z dwóch stron z kosami, czy z czymś. Jeden lewo - tył. Drugi prawo - przód. Pierwszy chce Ci uciąć nóżkę. Drugi wzniósł się. Chce Cię ładnie przepołowić. Obaj mają skrzydełka takie jak tamten.
Deltar
Lądowanie ostre. Taa. Orzeł przestał istnieć. Zmienił się swą postać w jeden z bloczków, po czym ładnie wbił się w ziemię. Czy raczej piasek. Tak gdzieś do 1/3 swej wysokości. Ty natomiast naturalną koleją rzeczy zacząłeś spadać. Poczułeś metalowy sznur obwiązujący się wokół Twego torsu. Silne pociągnięcie. Wylądowałeś w ramionach tajemniczego nieznajomego. Jesteście na dachu tegóż bloczku. Puścił Cię, po czym wytarł ręce. Jakbyś był czymś brudnym, nieczystym, czy coś w tym guście.
Kisuke
Wytarty, wysłużony tomik wierszy. Pokrzepiające. Lśniąca był zapinka, klamra spinająca wpół rozlatujące się strony. Lecz tylko co druga strona jest zapisana, a te puste... wyglądają na częściej używane...
Pod skórzaną oprawą widnieją pisane zręczną ręką, zgrabne, zawijaste litery, układające się w słowa:
,,Ciepła w tym miejscu nie znajdziesz. Ciepło przynosisz ze sobą."
Shinku Ankoku
Byliście w jakimś podziemnym tunelu. Równym, zbudowanej z jednolitej substancji, skrojonej w masywne płyty, tworzące geometryczne wzory. Nie było tu wiele światła. Kot, prowadząc Cię ścieżką pomiędzy rzędami namiotów rozstawionych na podłodze, doprowadził Cię do jednego z jego źródeł. Ognisko. Wokół niego trzy postacie w ciemnych, podróżnych płaszczach. Siedzą nachyleni do siebie. Rozmawiają po cichu. Kot zajął miejsce przy nich na jednym z pięciu siedzeń, ustawionych wokół ogniska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yasahiro
Dołączył: 04 Paź 2010
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:17, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
(Sory, nie mam weny)
Shinku Ankoku
<Mogą być zdrajcami...Albo po prostu ruch oporu, zobaczmy>
Stara się dosłyszeć o czym mówią. Albo chociaż rozpoznać ich, czy są członkami ruchu oporu. Chociaż...
<Skoro kot mnie doprowadził...To pewnie bezpiecznie. Wierzę kotu, nie do wiary.>
Po chwili takiego próbowania rozpoznać ich siada przy ognisku z lekkim "Yo" rzuconym od nie chcenia. Robi to spokojnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yasahiro dnia Sob 19:20, 02 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Phanti
Prime Admin
Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:21, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
- Taa...Dawno się nie kąpałem..Wybacz. - Odpowiedział Deltar - Ale można to naprawić. Przydałoby się SPA. I może jakiś masaż. Gdzie złożyć zamówienie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matoi
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:21, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Matio Shiroi
W pierwszego rzucam tą tarczą płasko tak jak bym go chciał tym przeciąć w połowie, następnie obracam się do drugiego wykonuje odskok kiedy będzie blisko i atakuje go od boku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inraeratus
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:27, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Matio Shiroi
Pierwszy oberwał i stracił równowagę. Wpadł w korkociąg. Jednakże, wykorzystał go, by przemknąć obok Ciebie i chlasnąć Cię po plecach. Trafił. Masz ranę na plecach. Porządną, lecz byłoby o wieeeele gorzej gdyby nie pancerz. Piecze i to ostro. Drugi natomiast dostał ostrzem w bok - lekko mu go naderwało. Syknął, lecz zdążył Ci jeszcze zaserwować cios laską w łeb. Proste, mocne pchnięcie końcówką niezaopatrzoną w ostrze. Zabolało, od siły ciosu cofnąłeś się z krok, dwa w tył, lecz utrzymałeś się na nogach. Oni w tym czasie zdążyli już zawrócić w Twoim kierunku. Obydwaj są zdecydowanie bardziej doświadczeni niż Ci, z którymi walczyłeś uprzednio.
Tym razem pierwszy uchwycił kosę oburącz, najwyraźniej szykuje się do potężnego cięcia. Drugi spada na Ciebie z góry, trzymając kosę wystawioną prosto przed siebie, niczym włócznię.
Deltar
Znowu Cię zignorował.
-Nas, syntetów, zawsze pociągała sfera biomechaniki. Zaczęliśmy od łączenia mechanicznych komponentów z żywymi organizmami. Z sukcesami. Prawdziwym wyzwaniem okazało się... nadanie cech żyjących istot martwym przedmiotom. Jesteś zalążkiem procesu, który nas interesuje.
Zaczął szukać czegoś pod płaszczem.
-I choć jest teraz w stanie uśpionym... my go rozbudzimy. Dodamy tylko... o, jest.
Znalazł. Coś w rodzaju strzykawy. Nim zdążyłeś zareagować, wbił ją w Ciebie. Wstrzyknął co miał do wstrzyknięcia.
Ty padłeś na ziemię, ogarnięty przemianą. Czułeś, że całe ciało Ci się gotuje. Dosłownie. Potem coś zaczęło rwać Cię na kawałki..i wiązać z powrotem. Takie przynajmniej odniosłeś wrażenie. Po kwadransie mogłeś wsta. Ból głowy pozostał. Gość przyglądał Ci sie w milczniu. Rozłożył ręce.
-Teraz uderz mnie, najmocniej jak potrafisz.
Shinku Ankoku
Nie zdążyłeś się im przyjrzeć, czy też podejść. Jeden z nich Cię zauważył. Wstał i ruszył w Twoją stronę. Jasnowłosy młodzieniec, o piwnych oczach i roześmianym spojrzeniu. Uśmiechał sie przyjaźnie.
-Ach, Shinku! Jestem Michael. - uścisnął Ci dłoń energicznie - Chodź, czekaliśmy na Ciebie! Ty... nie no, stary, mieli Ci przynieść nowe ubrania. Masz. Zarzuć to! - zdjął z siebie i zarzucił na Twe barki swój płaszcz. Skórzany. Czujesz po dotyku. Następnie pociągnął Cię ku ognisku i posadził Cię na wolnym miejscu. Płomień grzał wręcz przecudnie. Ciepło rozchodziło się po Twoim ciele, kojąc zszargane nerwy. Chłopk zauważył co czujesz, uśmiechnął się i dał Ci chwilkę spokoju. Po chwili znowu przemówił:
-Niedawno, z naszej pięcioosobowej ekipy odeszła jedna osoba. Zapewne zajmiesz jej miejsce. Więc... witaj nieoficjalnie w drużynie! - z roześmianej twarzy chłopaka, o dziwo, ział zapał i energia.
-Ach! Powienieneś poznać resztę! To jest Torvald... nasz ,,przodownik pracy" Lepiej go nie wkurzaj.. A. Nie gada po naszemu.- wymieniłeś uścisk dłoni z barczystym mężczyzną, u boku którego widniały dwa potężne topory bojowe. Zmiażdżył Ci rękę. Michael powiedział do niego coś w języku, który pierwszy raz słyszysz. Hmm.... - a to Amadeusz. W skróćie Madi. Nasz spec od materiałów wybuchowych. - tu na szczęście tylko po kiwnięciu głów.
-Miło mi. Mam nadzieję, ze wiesz jak walczyć?
Amadeusz był przystawnym, niewysokim mężczyzną z kozią bródką, turbanem na głowie.. oraz eleganckim kałachem w dłoniach.
Kot miauknął. Michael zadrżał.
-Ach, wybacz proszę... Diego. Wojownik. Komputerowiec. Złota rączka... zresztą sam zobaczysz.
Michael powolutko odsunął się od... kota. Usiadł na swoim miejscu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez inraeratus dnia Nie 11:44, 03 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yamitsu
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 0x80D6FC19 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:18, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Kisuke
<"Co racja to racja...cokolwiek w tej sytuacji miałoby to domniemać...shesh">
Czyta w miarę możliwości co tam jeszcze ciekawego księga powie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Phanti
Prime Admin
Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:50, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Deltar
Deltar wciąż czuł ból głowy....Postanowił więc naprawić to jak tylko potrafił...czyli...
Wywalił kolesiowi z bani.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yasahiro
Dołączył: 04 Paź 2010
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:42, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Shinku Ankoku
Podniósł lekko brew i spojrzał się na kota.
-...A myślałem, że widziałem już wszystko już widziałem...-
Spojrzał się na Amadeusza i mu odpowiedział.
-Umiem, tylko walczę dziwną bronią...Wachlarze bojowe.-
Potem odniósł się do Michaela.
-Będzie...Ciekawie, trzeba przyznać.-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inraeratus
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:14, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Shinku Ankoku
-A: Ciekawe.. zaiste...
Amadeusz pogładził swą bródkę i spojrzał s stronę Michaela. Ten głęboko wpuścił i wypuścił powietrze.
-M: Taak... No tak. Powinniśmy mieć coś na składzie, czyż nie? W końcu po coś szliśmy cały ten szmat drogi...
Zwrócił się w do Ciebie:
- Potrzebujesz czegoś, czy masz może ochotę... pójść posprawdzać co nieco?
Deltar
Stało się coś nieoczekiwanego. Poczułeś mrowienie na całym ciele. Gdy przywaliłeś gościowi z bani, ból zniknął... a on poleciał ładnych parę metrów do tyłu. Zarył stopami o ziemię, lecz nie stracił równowagi. Pod Twymi nogami, pogrubionymi, rozłożystymi ział krater od impetu z jakim go uderzyłeś. Twoje czoło zdobił pas niezwykle twardej materii, zaś szyję opinała warstwa elastycznej struktury, łącząca Twą głowę z torsem. Musiała pełnić funkcję doskonałego amortyzatora. W innym wypadku od takiego ciosu urwałoby Ci łeb.
Tajemniczy synteta, pomimo otrzymanego ciosu zadawał się z dumą spoglądać na Ciebie.
-Ewolucja. Przyspieszone tempo. - oznajmił szumnie.
Teraz zauważyłeś, skąd wzięła się materia usprawniająca wyżej wymienione narządy. Z reszty Twego ciała. Ręce były chude, nieco obwisłe. Tors w podobnym stanie. Na szczęście, po chwili wszystko wróciło do normy.
-W tej chwili Twe ciało jest w dobrym stanie. Na bieżąco przystosowuje się do warunków, jakim zostaje poddane. Poza tym, czyni to dosyć szybko. W praktyce będzie inaczej, mogę zapewnić. Musisz nauczyć się panować nad swym ciałem, jak i świadomie wprowadzać w nie zmiany. Inaczej zginiesz. Wyrażam się jasno?
Kisuke
(Chcesz to mogę coś wymyślić. Jednak nie wiem jak odbierzesz wiersze z mojego repertuaru. ;P)
Podczas przeglądania stron natrafiłeś na parę lekko ,,zlepionych". Musiałeś chwilę je potrzeć nim się rozmagnetyzowały. Czy tam odkleiły. Fakt faktem, możesz czytać dalej te jakże inspirujące strofy, lub też... wziąć się za analizę słów, które zaczęły się pojawiać w miejscu, w którym potarłeś palcami kartki... czyżby nie jeden rodzaj atramentu został tu użyty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matoi
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:17, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Matio Shiroi
Oczywiście ocena kto jest bliżej i ta akcje wykonuje pierwszą.
staje przodem to tego który trzyma kose oburącz i wyczekuje odpowiedni moment na odskok do tyłu aby ten co jest nade mną waloną w platformę, a ten przede mną przeciął jego lub wpadł na niego. Ogólnie staram się wykonać zgrabny unik i atak
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Matoi dnia Nie 21:18, 03 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Phanti
Prime Admin
Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:24, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
- Jak słoneczko. - Odpowiedział Deltar szczerząc zęby - Taaaak.... Hahahaa....
Popukał się lekko w swój Reaktor ARC wystający spod rozpiętego munduru.
- To też naprawiłeś? Lub...poprawiłeś? Było lekko popsute. Nie działało w pełni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yasahiro
Dołączył: 04 Paź 2010
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:25, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Shinku Ankoku
Uśmiechnął się.
-Idę posprawdzać oczywiście-
Jak rzekł, tak zrobił. Idzie za nimi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inraeratus
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:53, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Shinku Ankoku
Poszedłeś z Michaelem. Amadeusz i Torvald pogrążyli się na powrót w głębokiej konwersacji.
Docieracie do... hmm. Jakiegoś składowiska broni na jakimś rodzaju transportu. Nie widzisz wszystkiego. Strzelaj po 5 numerków od 0 do 30. W nich ukryłem bronie dla Ciebie. Ile czasu zajmie wam znalezienie ich - zależy od Ciebie, Twego fartu.... i moich kostek. Wszak gościu będzie Ci pomagał. Zaczynaj.
Phanti
-No właśnie.... wyczułem lekkie anomalie dochodzące z Twego... głównego reaktora, prawda? Cóż. Taaak. To będzie dobra okazja. I próba. Organizm powinien przeciwdziałać takiego rodzaju wadom... jednak zacząłeś z nią żyć. Zacząłeś ją akceptować. Poniekąd. Nie zaprzeczaj. Poczułbyś różnicę, gdyby organizm samoczynnie wziąłby się za naprawę. W takim wypadku.... TWOIM zadaniem będzie wyleczenie tego chorego narządu.
Zamilkł. Chyba zorientował się, że się rozgadał. Nie pasowało mu to do jego stylu. Po chwili kontynuował:
-Musisz osiągnąć parę rzeczy. Po pierwsze... poznać samego siebie. Przechodziłeś już przez to? To nie takie proste, spojrzeć na siebie bez żadnej ułudy.... wielu sza... - zamilkł i spojrzał na Ciebie. Rozbawiony.
-Przygotuj się i spróbuj.
Matio Shiroi
Odskoczyłeś. Uniknąłeś przecięcia wpół. Uciąłeś gościowi kosę pierwszym ostrzem. Jednakże, ten w akcie poświęcenia wleciał na Ciebie, wbijając się na ostrze, jednak powstrzymując Cię od reakcji na atak drugiego. Ten ładnie zakręcił półpiruet i zgrabnym cięciem pozbawił Cię możliwości władania lewą ręką. Ostrze przeszło od barku, aż do przedramienia. Przeszywający ból. Jesteście prawie na miejscu, lecz czy uda Ci się przeżyć? Kopuła błękitnej energii rozciąga się przed wami....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|