Megaman Zero Game

Phanti

- Ah, tak. Ok. Podstemplujcie. - Rzekł niedbale król

Ktoś do Ciebie podszedł i walnął Ci stempel na czole.

- No. To wszystko. Możesz iść. - Rzekł król, po czym wrócił do gry - Kur*a... Silny ten szatan.

Naras

Salidia

<Wiedziałam, k* wiedziałam, że to będzie na czole...>

-Nie silny tylko odporny na magię, zaklęciami marnujesz jedynie manę. Za to jest podatny na dźgnięcia, zajdź go od tyłu i wpychaj mu włócznie w dupę aż mu gębą nie wyjdzie-powiedziała Salidia, która już dawno we wszystkich możliwych grach była pro i z rozkoszą lała po kolei każdego nooba. (Żołnierze ASK byli czasami zbyt twardzi by się na nich wyżywać więc robiła to przez gry komputerowe, rzecz jasna działo się to wtedy gdy była jeszcze medykiem u Kruków)

<No dobra X... Mam tą pieczątkę. Co teraz? Mam sobie załatwić czyjś autograf na tyłku?>

Phanti

Zanim Król Demonów zdążył Ci odpowiedzieć, znalazłaś się na pięknej niebiańskiej polanie. Z kwiatkami i tak dalej....

Naras

Salidia

<Wolałam motyw piekielny>

-Halo! Co tira?

Phanti

Widzisz przed sobą kobietę. W szacie takiej samej jak X'a, tylko że niebieski kolor jest...nieco innego odcienia. Aureolka też była.

- Gotowa na próbę? - Zapytała figlarnie.

Naras

Salidia

-A jakie to ma znaczenie? Dawaj mi tu tą "Próbę"- powiedziała krótko Salidia.

Phanti

- Okej. - Odpowiedziała - Miłego pływania.

Słyszysz jakiś szum nad swoją głową.

Naras

Salidia

Zanuciła:
-Morza szum, ptaków śpiew~

Po czym spojrzała w górę.

Phanti

W Twoją stronę leci gigantyczna struga wody. Gigantyczna, bo wielkości sporego budynku.

Naras

Salidia

Nie wierzyła w to, że da radę przed tym uciec... więc stała i czekała na kąpiel.

Phanti

Jebła Cię woda. Porządnie. Aż na chwilę się zrestartowałaś. A kiedy się obudziłaś? Nie byłaś na polanie. Byłaś... na plaży. Nad morzem. Dziwne. Jakaś teleportacja.

- Nazywam się Leviathan - Rzekła kobieta, która także pojawiła się na plaży - Twoja próba, to próba sprytu.

Naras

Salidia

-Jestem na tyle sprytna by stwierdzić, że jesteś martwa... A jak ożyjesz to za ten numer z wodą cię uśmiercę. Co dalej?

Phanti

- Przeżyj. - Odpowiedziała Leviathan.

I nagle. Znalazłaś się w ciemnym labiryncie. Tyle że...ściany są z wody!

Naras

Salidia

-Zapomniałaś, że już jestem martwa?!-krzyknęła Salidia z nadzieję, że Leviathan to usłyszy.

No cóż... Jest labirynt to idziemy przed siebie.

Phanti

Na swojej drodze trafiasz na olbrzymiego smoka zrobionego z wody.

- Nie unicestwię Cię, jeśli prawidłowo odgadniesz zagadkę. Oto ona: "Nie je, wciąż pije, a chodzi i bije?"