Megaman Zero Game

Phanti

Małża zaczęła się powoli otwierać.... Dostrzegasz spod spodu jakiś blask...

Naras

Salidia

<To moja perełka czy ukryte w środku działo laserowe?>

Na wszelki wypadek jakby z małży miało coś wystrzelić Salidia schodzi na bok by nie oberwać.

Phanti

Salidia

A w środku wielka...perłowa...ropucha!

- Bleargh... Co tam, mordo? - Zapytała - Chcesz przejść? Ni chuja.

Naras

Salidia

Wygląda na to, że na tym świecie istnieją jeszcze rzeczy, które mogą zaskoczyć Salidie.
-Dlaczego nie mogę przejść?

Phanti

- Bo mam na Ciebie wyjebane. - Odrzekła wprost ropucha - A, i dawno nic nie szamałam...

Naras

Salidia

-Jesteś głodna to może masz ochotę na skrzata? Jeden na pewno jest przy wyjściu z labiryntu- wyobrażenie sobie jak żaba pożera nieuprzejmego skrzata sprawiła, że Salidia omal się nie roześmiała.

Phanti

- Chcę muchę. - Odpowiedziała ropucha - Ogarnij mi muchę to Cię przepuszczę...

Przejście za Tobą się otworzyło.

- Mucha jest tam. Idź!

Naras

Salidia

No jak nie ma wyboru to idzie po muchę.

Phanti

Cóż. Idziesz... I słyszysz bzyczenie. Tylko że bzyczenie jest tak mocne, że masz problem z chodzeniem po tej wodzie. Bo wszystko się rusza...

Naras

Salidia

Idzie zobaczyć muchę.

Phanti

Mucha jest wielkości osobowego helikoptera. I ma spore narzędzie do...ssania...

No i cały czas bzyka.

- Bzzz... Bzzz.z... Bzzz!

Naras

Salidia

<Zaraz... to żaba ma zjeść muchę czy na odwrót? Mniejsza z tym>

Rozejrzała się po okolicy i jeśli nie znalazła działa do strącenia muchy to krzyczy do owada:
-Hej! Co powiesz na pyszną żabkę?

Phanti

- Bzzzz... Żaba...? Bzzzz...yyyknąć żabę? - Zapytała mucha kiedy wylądowała.

Naras

Salidia

-Masz ochotę na tłustą, pyszną żabkę? Tam jest- wskazała drogę do żaby.

Phanti

Bzzz...

Mucha podąża Twoim krokiem.

Dostaliście się do żaby. Ale muszla znów jest zamknięta.