Megaman Zero Game

inraeratus

Regis

-Dobra, przekonałeś mnie... zaraz, jaka druga zbroja? - spytał Regis, zdeczka zaskoczony.
<W laptopie cos o tym było...?> -przemknęło mu przez głowę ot takie pytanie... Po chwili jednak zrozumiał, że pewnie Hiver w owym waśnie termianalu znalazł informację o zbroi podobnej gatunkowo do tej..
-Więc ewentulanie w przyszłości możemy spotkać kogoś wiedzącego gdzie znaleźć to i owo... - odrzekł bardziej sam do siebie Regis. Jakoś ta perespektywa nie wydawala się mu zbyt realna.
-Hm...
Spojrzał ponownie w kierunku Silver Rangera. Jakoś średnio uśmiechała mu się perspektywa taszczenia czegoś tak cennego... i ciężkiego z powrotem do Hegemonii...
<Tutaj pewnie nie jest bezpieczna... wcześniej czy później Arkadia upomni się o swe zaginione oddziały..>

Phanti

- Nie. - Odpowiedział Hiver - Odciąłem tamto wejście. Nie ma po nim śladu. Do tego... Tutaj jest dużo sprzętu. Który można wykorzystać. Jest tam nawet łóżko.

Rzeczywiście... To wyglądało jak baza.

- Awaryjne wyjście prowadzi przez szereg jaskiń, do których Arkadia nie ma dostępu. Nawet o nich nie wiedzą. I żeby wejść do bunkra, trzeba otworzyć specjalnym kluczem magnetycznym ukryte drzwi. Klucz leży tam - Wskazał na jeden ze stolików, gdzie leżała czarna karta magnetyczna.

Hiver odchrząknął

- Jest tu też przenośny teleporter. Jest zablokowany tak, że możesz teleportować się awaryjnie do bazy, ale z bazy już nie. Ciekawe, co?

Hiver zrobił teraz chwilę przerwy.

- No i kolejne njusy. Namierzyłem w miarę działający reaktor ARC, który będę w stanie naprawić. Jest tylko jeden problem. Został on odkryty przez oddział Hegemonii. I obecnie jest badany w ich tajnym laboratorium...

inraeratus

Regis

-Odciąłeś, powiadasz?
<Łóżko! Łał, sprzęt, który nawet ja będę mógł wykorzystać...>
Regis podążył wzrokiem dalej, poza ową niewątpiwą atrakcję.
<Baza... Ciekawe tylko kto i dlaczego ją opuścił...>
Podszedł do stolika, wziął owy klucz i przyjrzał mu się. Następnie schował go... do kieszeni w pancerzu? Eeee.... tam gdzie mógł... jako i resztę rupieci, które to tak gorliwie kolekcjonował i nosił przy sobie. Przez chwilę nawet rozważał pozostawienie ich w tym bunkrze.
-Teleporter? -zdziwił się Regis -Ciekawe, w istocie... Emm.. a jak się go aktywuje? -spytał karmazynowooki swego prawie-wszechwiedzącego głównodowodzącego.
Po wysłuchaniu słów o reaktorze, uśmiechnął się delikatnie.
-No to teraz nie jest to już ich ,,tajne" laboratorium, prawda? Hmm... raczej nie będzie się łatwo do niego dostać...
<Ciekawe jak szybko zorientują się co to za cacuszko...>

Phanti

- Po prostu. Naciskasz przycisk i jesteś w bazie... - Odpowiedział Hiver - Jeśli chodzi o reaktor... Na dzień dzisiejszy on nie działa. Więc nie wiedzą do czego tak naprawdę służy. Ale JA jestem w stanie go naprawić, więc trzeba go zdobyć... Jesteś na to gotowy?

inraeratus

Regis

-Jak zawsze. - odparł Regis, biorąc klucz i teleporter (dopisać je do ekwipunku, jak mniemam?) -Bezczynność nie leży w mojej naturze.
<Pięknymi są opowieści, które stają się coraz to ciekawsze, w miarę czytania..>

Phanti

- No to w drogę! - Zawołał Hiver - Do hegemonii!

(Pisz gdzie chcesz w Hegemonii!)