Xellos
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:15, 19 Cze 2008 Temat postu: Fanfiś |
|
|
Jako że starość, nie radość i raczej do PBF'ów nie powrócę wiec stwierdziłem że przyda się taki niewielki kącik dla mnie (i dla innych jeśli będą chcieli )... Bywalcy nieistniejącego już serwisu BleachGate (wcześniej nie pamiętam jak się serwis nazywał, wyleciało mi z pamięci ) prawdopodobnie pamiętają genialny fanfic pisany przez grupę M.E.V.A (jeśli dorze pamiętam: Midori, Eris, Vlana, Alice Miriel). Stwierdziłem że można by tu zrobić to samo, tylko potrzebuję jakiegoś zapału/współpracy Jak będzie brak entuzjazmu to najwyżej poświęcę ten temat na własny fic, mojego autorstwa XD Nie będę też odróżniał się od Mevek (jeśli któraś to czyta, proszę, nie bijcie ), bo będzie to opowiadanie o Naruto. Z tym że jedna istotna sprawa: wszyscy bohaterowie umarli w Shippuudenie tutaj żyją, ale wszelkie informacje (np. toższamość Tobiego) są znane XD No nic, jak coś zamieszczam tutaj pierwszą część
W odległych czasach, gdzieś na krańcu cywilizowanego świata istniała mała wioska. Miała ona jakże oryginalną nazwę Wioski Ukrytego Liścia, lub bardziej skrótowo Konoha-Gakure. Mieszkali w niej różnego rodzaju ninja, któży od czasu do czasu prali się ze swoimi przyciwnkami z innych wiosek oraz z przedstawicielami szlachetnej organizacji Akatsuki. Tam także żył pewien blondwłosy młodzian z kompleksem mniejszości i ADHD. Miał on na imię...
- ...NARUTO, TY SKOŃCZONY KRETYNIE!!!- Sakura wydarła się budząc koty w pobliskich śmietnikach- O KTÓREJ MIELIŚMY SIĘ SPOTKAĆ Z MISTRZEM KAKASHIM I SAIEM !?
- Już, już Sakurka, daj mi chwilę...- Naruto zaspany stanął w drzwiach swojego domu- Czy człowiek nawet wyspać się porządnie nie może?
- Ja ci dam "wyspać się" ty nieorozwoju! Mieliśmy być o 9 na polu treningowym a ten sobie w najlepsze drzemie! Masz natychmiast iść tam razem ze mną!
- Dobrze, tylko... Ej, co ty robisz?! Puść mnie, muszę do toalety!!!
Dziewczyna, mimo protestów Naruto dalej ciągnęła go w jego pasiastej piżamce przez środek wioski.
Tymczasem w jakimś igloo w górach
- Eeee, mogę już mówić? - zakolczykowany jegomość, zwany potocznie Peinem wyszedł na środek niewielkiego,lodowego domku- Zebraliśmy się tu dziś... Tak, co jest Tobiaszku?
Wstał człowiek w pomarańczowej masce
-Tobi chce siusiu!
W igloo zapadła głucha cisza...
- Dobrze, idź...- Pein odezwał się do Tobiego a ten radośnie wybiegł na dwór. Kiedy wyszedł Lider ponownie przemówił
- Na czym to ja skończyłem? Acha, już wiem... No więc zebraliśmy się tu dziś, aby przedyskutować sprawę pojmania Kyubiego zamkniętego w ciele tego całego Naruto. Ktoś ma jakieś pomysły?
Przemówił mężczyzna z siwymi włosami i kosą na plecach
- No więc może urządzimy impreze sado-maso i...
- Ma ktoś inne pomysły?- Pein przerwał Hidanowi
- MIIIISIO!!!- Tobi wszedł cały rozradowany do igloo i zwrócił się do Deidary- Deidei, na zewnątrz Tobi widział ślicznego, białego misia! Ale misio nie chciał się z Tobim bawić! Więc Tobi...
- No już, już, spokojnie- blondyn starał się jakoś go jakoś uspokoić i uciszyć
Pein załamał ręce
- Z kim ja muszę pracować...
Post został pochwalony 0 razy
|
|