Megaman Zero Game

X

Wilczek w końcu sie nastroszył, zirytowany długością tej walki... teraz jego futro przypomina igły, a jedyne nieowłosione miejsce to klata... Hmmmm... niedobrze...

Deviol

(18HP - już lepiej)

-Pajac! - Wrzasnął, zatrzymawszy się przy jednym z psów.
Dalej prowokował, a stworzenie stojące za nim może mu się przysłużyć... Wyczekuje momentu, gdy wilk się na niego rzuci i... Jak Dev uniknie to ten wbije się w mniejszego pieska. Gdy Dev nie będzie mieć szans na unik to zablokuje się psem za nim.

X

Cóż... udało Ci sie... sprzątnął. Reszta na to zaczęła wyć... i przyszły 3 następne. W sumie jest już z 5... ustawiły się w kręgu.

Deviol

(23 HP)

Może teraz wykorzysta lukę w obronie wilka... Atakuje go.

X

Atakujesz, i trafiłes go w klatę która była nieowłosione (obr 29, critical). On troche się odsunął i zatoczył... masz szanse!

Deviol

Szarżuję na wilka stosując Dash. Ma nadzieję zadać uderzenie finiszujące, które zakończy ten pojedynek...

X

[Kurde... ale w co te uderzenie? Weź pisz trochę bardziej... szczegółowo... nie wymagam pisania długich postów, fakt, ale bez przesady...]

Zadałeś uderzenie ponownie w ten punkt... i finish... powaliłeś wilkołaka... ten wstał, warknął na Ciebie, i odszedł z całą wataszką...

EXP 1100 (W końcu nie zabity ;p)

Deviol

(Sorry boss... Mad

Myślałem, że jak znalazłem weak spot to w ten weak spot będę bił.^^ 33HP)

Gdyby mógł to Devu odpaliłby teraz "We are the Champions" Queen. Uśmiechnął się od ucha do ucha. Czuł jak narasta w nim euforia. Przez następne parę minut będzie miał diabelnie dobry humor. Wrócił pod drzwi do "Zbrojowni". Jest obok jakiś komputer obsługujący te drzwi?

X

Ta... jest... ale o dziwo... drzwi sie otworzyły!

Deviol

"Gatekeeper..." pomyślał, gdy zerknął przez ramię w stronę, gdzie Wilk odszedł ze swoją watahą. Uśmiechnął się pod nosem. O to chodziło... Poszukiwał przeciwnika godnego walki. Znalazł go, ale został pokonany...
Deviol wszedł do środka i rozpoczął poszukiwania broni. Być można znajdzie jakąś fajną broń do walki wręcz, może jakieś rękawice i buty bojowe, może katana lepszej jakości... Ale to cel poboczny. Daniem głównym jest 'Działo'.

X

Cóż... są różne, ale przyczepione... za to na ziemi leży poszukiwane działo... powinieneś sobie poradzić z niesieniem go...

Deviol

Zagwizdał, gdy odnalazł obiekt poszukiwań. Ale to zaczeka... Próbuje zdjąć jedną z katan.

X

Zabezpieczenie... nie masz tyle siły by go złamać... a na ekranie obok pojawiło się ostrzeżenie, że jeśli nie zaprzestaniesz swych działań to wszystko zostanie podłączone do prądu.

Deviol

-Noż psia mać... - przeklął pod nosem i zrezygnowany pokręcił głową. Szlag by to. Nawet nie chcą mu dać zabawki... Trudno. Przerzucił przez ramię cel swojej misji, czyli 'Działo' i udał się do TSa. Jego zadanie zostało wykonane.

X

No... dotarłeś bez szwanku...